LOVEBIKE - serwis rowerowy Warszawa - czyli jak stracić pieniądze.
Moja historia z Lovebike i ich "specjalistami z wieloletnim doświadczeniem".
zenon-kowalewski z- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Moja historia z Lovebike i ich "specjalistami z wieloletnim doświadczeniem".
zenon-kowalewski zWitam Was wszystkich, chciałem ten Wykop zadedykować wszystkim osobą które zastanawiają się nad skorzystaniem z usług serwisu rowerowego w Warszawie Lovebike - //skleprowerowy.warszawa.... UL. KONDRATOWICZA 22, 03-285 WARSZAWA
Wykop zakładam za namową kilku Wykopowiczów.
Dla zainteresowanych link do wpisu na mirko - https://www.wykop.pl/wpis/4691...
TLDR na dole - kilka zdjęć tutaj https://imgur.com/a/LO2PN12
Zaznaczam, że nie oskarżam nikogo o zniszczenie mojego roweru. Jednak wiele rzeczy wskazuje na to, że to oni zniszczyli mi ramę rowerową/powiększyli już istniejącą wadę i nic mi o tym nie powiedzieli. Przed oddaniem im roweru podczas jazdy nie było słychać żadnych trzasków - po odbiorze nawet najdrobniejszy ruch powodował, że rower trzeszczał/skrzypiał.
Pozwolę sobie zacytować wpis użytkownika @GrubyKociol z możliwym przebiegiem zdarzeń..
1. Miałeś wymieniany suport. Moim zdaniem rower był przyłapany stojakiem za sztyce. Idiota zawiesił się na kluczu, a tam często potrzeba chłopa +100kg żeby odkręcić zapieczone miski. Dźwignia zrobiła swoje, tym bardziej jak masz zbyt płytko włożoną sztycę. Serwis powinien sprawdzić sztycę przed złapaniem w stojak. Ogólnie mega częsty błąd biedaserwisów. Ja bym szedł w tą stronę żeby oddali hajs za ramkę.
2. Gwintowanie mufy suportu, EWIDENTNIE coś spierdolili xddddddddddddddddddddddddddd
3. Pęknięcie jest ewidentnie na spawie czyli wada materiałowa/produkcyjna co akurat w krossie to norma. Czy to nie jest model przypadkiem A7? Tam połowa ram pękała od patrzenia.
4. Zakładając, że już była wcześniej pęknięta. Serwis mega chujowy, że nie zauważył tak ogromnego pęknięcia. W pierwszej kolejności przy przeglądzie całkowitym rower jest rozkręcany na części pierwsze, które są następnie myte. Jeżeli ktoś nie zauważył tej szczeliny to wogle nie czyścił roweru.
(....)
Chciałem się z nimi dogadać. Rozmawiałem z menadżerem, prosiłem o kontakt właściciela, jednak olali sprawę - kopia mojego wpisu z mirko
Byłem jednak dzisiaj w serwisie i rozmawiałem teoretycznie z menadżerem (który zresztą razem z kolegą robił mój rower). Niestety ciężko się rozmawiało, bo jakaś troglodytka z syndromem lampy solarnej ciągle komentowało naszą rozmowę ( ಠ_ಠ) Ogólnie to wyjebane na mnie ¯\_(ツ)_/¯
Mimo to poprosiłem o kontakt właściciela, ale nie liczę na nic więcej. Zaznaczam, że nie mówiłem i nie sugerowałem, że to oni zniszczyli, jednak przypomniałem, że przed serwisem tak nie skrzypiał.
Gościu się tłumaczył, że nikt nie zauważył ponieważ był brudny. I przy oddaniu roweru nie mówiłem, że pęknięta jest rama. No ciekawe dlaczego (╯°□°)╯︵ ┻━┻
No to ja się pytam na czym polega generalny przegląd z czyszczeniem, skoro i tak tego nie wykryliście.
To zaczął się tam motać, że nie będą czyścić każdego roweru i na nim jeździć jak napęd do wymiany. Więc zrobili swoje, umyli, przejechali się, ale nadal nie wykryli usterki (ʘ‿ʘ)
Mówię, no ale pan powiedział, żeby wykryć taką usterkę należy umyć rower, jednak mimo to usterki nie wykryliście. Tylko dopiero przy polerowaniu chwilę przed odbiorem.
Eee...nooo... tak bo wie pan to słabo widać, dopiero jak polerowaliśmy na błysk to światło się odbijało... no kurwa wtedy mi wszystko opadło |૦ઁ෴૦ઁ|
No i wyszedłem....
Dla zainteresowanych link do wpisu na mirko - https://www.wykop.pl/wpis/4691...
TLDR:
1. Rower Kross Level B4 2015 oddany do serwisu Lovebike w Warszawie na wymianę napędu z generalnym przeglądem plus dodatkowe odpowietrzanie etc. szczegóły na paragonie - na serwis i przegląd dostałem rabat, stąd ta niższa cena.
2. Rower w serwisie przez 3 tygodnie, przez ten czas nie było żadnej próby kontaktu ze mną. Zrzut ekranu z listy połączeń.
3. 15 stycznia byłem u nich dowiedzieć się, co z moim rowerem. Jedyne co powiedzieli to, że jutro będzie gotowy. Widziałem rower kątem oka i był już umyty.
4. Zadzwonili do mnie dopiero 21 stycznia, że rower gotowy do odbioru. Nic więcej.
5. Odbieram rower tego samego dnia i dopiero na samym końcu gość mi mówi, że mam zniszczoną ramę.
6. Serwisant informuje mnie, że mogę na nim jeździć! Mimo, że rower zagraża bezpieczeństwu.
7. Serwis nie poczuwa się do winy. Nie ważne czy usterka była czy nie. Nikt z serwisu tego nie zauważył wcześniej, mimo generalnego przeglądu. Dopiero "przy polerowaniu przed pana przyjściem"
8. Chciałem się z nimi jakoś dogadać. Chciałem rozmawiać z właścicielem. Niestety się nie udało. Nazwę serwisu ujawniam dopiero w tym wykopie. Chciałem im dać jakąś szansę.
9. Jako, że drugi rower na przeglądzie, a do pracy muszę jeździć. To chciałem przynajmniej na stojąco jeździć, niestety mimo wymiany napędu i całej akcji serwisowej, łańcuch strzela w losowych momentach, biegi same się zmieniają a niektóre w ogóle się nie wrzucają.
10. Roweru nie będę spawać, za namową wielu osób. Z kolegą się już dogadałem, że przełożymy wszystko do innej ramy i on mi w tym chętnie pomoże.
11. Wszystkie punkty są, a ja nie mam profitu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ja się ze stratą już pogodziłem. Nie jest to jakaś ogromna kwota, jednak dla kogoś może to być jego jedyny rower.
Tak wiem, rower to paździerz. Na co tyle kasy wydawać. Ceny części z kosmosu.
Ocenę pozostawiam Wam.
Dziękuje wszystkim za poświęcony czas oraz za pomoc.
Komentarze (102)
najlepsze
"zniszczyli mi ramę rowerową/powiększyli już istniejącą wadę i nic mi o tym nie powiedzieli. "
Skoro miałeś wadę wcześniej i no niej wiedziałeś, to powinieneś poinformować serwis o tym. Można powiedzieć, że wpuściłeś ich na minę.
@eloar: pewnie klawiaturę też dal do serwisowania i teraz "zgrzyta" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawe co by powiedzieli jakby im swoje części dostarczyc... ;)