sie robic nerwowy jak słysze: " o teraz idzie ser, teraz leci kminek" . I do tego ten kucowy opis bez zusu i podatkow. Dobrze tylko jak sobie auto zda sprawe ze tam by musial mam i tate do konca karmic i w domu trzymac bo nima emerytur. A co do czynszu to juz nie komentuje. Baba kreci wafla na brudnej ulicy ze starego motory, to po co temat cYnszu wogole wrzucac.
Na tym kanale już nie raz był ten naleśnik. Ile można to oglądać. Niemniej samo danie polecam jak będziecie w Chinach, sam je nie raz jadłem. Ser i sosy to fanaberia - zwykle nie ma takiej opcji. I dobrze bo widać, że to jakieś guwno a nie prawdziwy ser :)
@Sergeant_Matt_Baker bo takie miejsca są często najlepsze i chyba też ciekawsze dla Polaków niż pokazywanie sieciówek z centrów handlowych. A on wspominał, że lubi swojskie klimaty lokalnej dzielnicy a nie eleganckie restauracje.
Choć faktycznie ile można w kółko to samo pokazywać. Też mnie czasem zastanawia, że gość raczej zarabia dość dobrze a tak często je na ulicy. A w Chinach jest naprawdę masa pysznego jedzenia jak się wyda trochę więcej kasy. Jednak
@Sergeant_Matt_Baker no już nie ma mnie w Chinach. Za syczuańskim jedzeniem tęsknie :) teraz jestem w Indiach - indyjskie jedzenie też dobre, ale jednak w Chinach było smaczniej. Tyle, że tam trudniej było jeść samemu (a często nie miałem towarzystwa na kolację) bo dania są często przystosowane do dzielenia na więcej osób.
Komentarze (8)
najlepsze
Choć faktycznie ile można w kółko to samo pokazywać. Też mnie czasem zastanawia, że gość raczej zarabia dość dobrze a tak często je na ulicy. A w Chinach jest naprawdę masa pysznego jedzenia jak się wyda trochę więcej kasy. Jednak