Mój wujek kiedyś miał Skodę Favorit i dbał o nią podobnie. Trzymał w garażu z drewnianią podłogą, po każdej jeździe stawiał na specjalnym podeście i czyścił podwozie, nie jeździł w złą pogodę, środek czyścił bardziej niż mieszkanie. Raz zajechał na badania, koleś wszedł pod kanał obejrzeć spód i mówi do wujka: Panie #!$%@?, chyba ją w pokoju trzymasz (ʘ‿ʘ)
@jjstok: znałem podobnego gościa, z tym że on jeździł tylko jak sucho i ładnie na polu było. Ten samochód to był dla typa obiektem kultu :D miał go w garażu blaszanym przy płocie. I pewnego razu na zakręcie typek wypadł z drogi i #!$%@?ł mu w ten garaż :D
Komentarze (108)
najlepsze
@Mardos:
Więcej zdjęć na google
Za podejście z miłością zawsze się szanuje. :-)
Komentarz usunięty przez moderatora