Zabawki dla dzieci wyprodukowane w ZSRR
Według władz ZSRR zabawki miały być praktyczne, trwałe i miały pomóc dziecku w podjęciu decyzji kim chce być, gdy dorośnie. A że przy okazji te zabawki były brzydkie? Kto by się przejmował. W dorosłym życiu też za kolorowo nie bywało. No to jedziemy!
Pit3r87 z- #
- #
- 201
- Odpowiedz
Komentarze (201)
najlepsze
@ziomislaw-paliblant: No wlasnie zastanawia mnie czemu tego przypadku nikt nie oblsuguje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
85here ;)
@marcinnosek: Jestem z Poznania, więc zakładam, że to służyło to rysowania po ziemniakach :)
1 - mały doktor - oczywiście miałem. Były też na wyposażeniu w moim przedszkolu, bardzo się przydały, gdy pewnego dnia wraz z pewną Renatką bawiliśmy się w doktora pod stołem :)
3 - taki zestaw miał kolega i dla mnie to był syf malaria, bo ja miałem NRDowską wersję - Konstruktion, niemal wszystkie zestawy, jakie wyszły (coś wspaniałego, wszystkie popularne odmiany przekładni, przeguby
Miałem zestaw konstruktora - dziadek mi to kupował. Sporo tego było i pamiętam jak z bratem budowaliśmy z tych blaszek mosty między łóżkiem a kredensem dla kolejki elektrycznej (oczywiście nie miała szans przejechać bo wszystko się gibało). Ale cały dzień przy tym był praktycznie z głowy. Potem
Tylko że były to CAŁE metalowe, nawet podwozie, nie to co teraz. A i drzwiczki też się otwierały wszystkie( ͡° ͜ʖ ͡°)