We Wrocławiu naprawdę dobrze się jeździło jakieś 8-10 lat temu, jak na większości głównych dróg do świateł zostały domontowane liczniki czasu. Nagle jazda stała się bardziej dynamiczna, a ulice bardziej przepustowe. Teraz te liczniki poznikały, korki wróciły. Co ciekawe na Krzykach gdzie kilka liczników się ostało, tamtejsze ulice nadal są bardziej przepustowe.
@pytlar: Nie wiem jaki to miałby być moment. Jak jesteś nastolatkiem albo studenciakiem to jestem w stanie to zrozumieć. Ale dla dorosłej osoby posiadające dzieci w wieku przedszkolno-szkolnym brak auta to praktycznie niepełnosprawność, a z pewnością ogromna strata czasu. Jakbyś dzień w dzień miał marnować czas na odstawianie młodego do szkoły, potem dojazd do pracy, dalej odebranie młodego, zawiezienie go na jakiś zajęcia sportowe (ale takie prawdziwe, nie gówniane sksy w
@ropucha_paskowka: Komunikacja miejska to małe piwo. Radom ma obwodnicę, a we Wrocławiu jak w lesie. Dzielnice połączone tak świetnie, że i tak trzeba przez centrum jeździć. Problemy zaczęły się dużo wcześniej...
I czym zastąpią samochody? We wrocku dzień bez pękniętego torowiska, wykolejonego tramwaju dniem straconym. Do tego zdemolowali jedno z najważniejszych skrzyżowań, plac społeczny. I magiczne słowo klucz które przewija się wokół tamtego miejsca: Galeria handlowa. Wrocek dąży do pierwszego miejsca w europie jeżeli chodzi o galeria handlowe.
@bleblebator: Plac Społeczny jest antymiejskim wrzodem który realizuje chore pomysły modernistów - autostrady w centrum miasta. Warto przypomnieć, że przed wojną była tak kamieniczna zwarta zabudowa - jest wyrwą na tkance miejskiej oddalający Plac Grunwaldzki od Starego Miasta.
do centrum miasta nie może wjeżdżać 240 tys dziennie
Aut, ludzi spokojnie może. Po prostu w normalnych miastach w Europie ludzie korzystają z transportu miejskiego, bo miasto nie jest w stanie zbudować autostrad w centrum. Problem nie jest z buspasami, walką z kierowcami czy budową nowych dróg. Największy problem jest z tym, że miasto nie buduje nowych torowisk tramwajowych (a nie, przepraszam, zbudowano na hubskiej 500m torowiska), a stare się rozlatują. Przecież
@skrytozgroza: gdyby sieć tramwajowa wyglądała jak należy to wykolejenie na Legnickiej nie paraliżowałoby pół miasta, bo gdzieś obok szła by równoległa nitka. Jak to miasto odejdzie os tramwajów to zginiemy, bo nawet bułki, wędliny itd. nie dojadą do sklepów przez korki ( ͡°͜ʖ͡°)
@skrytozgroza: 1. Znacznie większa pojemność - zależnie od określonych czynników - buspas czy nie, dopuszczalność autobusów piętrowych czy trójprzegubowych i tak dalej - różne badania wykazują, że tramwaje mają od prawie dwukrotnie aż do dwunastokrotnie (w przypadku standardowych autobusów stojących w korkach) większe zdolności przewozowe. 2. niewrażliwość na śnieg na drogach 3. mniej potrzebnego miejsca (autobus mimo wszystko potrzebuje więcej miejsca na pasie, bo nie jedzie idealnie po szynach. Poza tym
@Neurotok: Z drugiej strony nie jest najgorzej. Ja od kilkunastu lat mieszkam w Glasgow i jak wracam do Wrocławia to się czuje jak w komunikacyjnym raju ;-)
Wszystko zależy od tego, jaki masz punkt odniesienia :)
@Zenon_Czosnek: ja mam doświadczenie mieskalne z warszawy (zajebiście) krakowa (wysoka jakoś usług ograniczona zabytkową tkanka miejską) no i wrocławian gdzie mieszkam obecnie :/
Moze wiecej osob skusiło by sie na komunikacje miejska gdyby: -byla tansza niz jazda autem -byla szybsza niz jazda autem -byla wygodna, obecnie to jest tak ze jak masz przesiadke to siedzisz na tym rozgrzanym do czerwonosci przystanku. Czasem tez w samych tramwajach/autobusach nie ma klimy. -jezdzila na czas
Dlaczego zatem tych biurowców nie buduje się obrzeżach miast tak aby ludzie nie musieli wjeżdżać do centrum? Postawienie kolejnego budynku na Psim Polu czy Lesnicy jest tak samo techniczne wykonalne jak postawienie go w ścisłym centrum np. przy pl. Dominikańskim.
Może niech autor przeczyta sobie jakąkolwiek książkę na temat urbanistyki. Nie wierzę, że można być tak głupim, żeby takie pytania zadawać.
@goliatblack12: Ja ci wyjasnie. Jezeli budujesz biurowiec pod miastem, do ktorego bedzie dojezdzac codziennie duzo ludzi to: -nie jestes w stanie zrobic dogodnej komunikacji miejskiej, bo generowane potoki sa w skali miasta nie duze. Masz rzadko jezdzace autobusy i malo linii. -alternatywa w postaci km dla woelu osob straci na atrakcyjnosci, dla wielu innych przestanie byc jakakolwiek alternatywa. Te dwa powody spowoduja kolejne zwiekszenie ilosci samochodow w miescie, co znowy zwiekszy
Komentarze (236)
najlepsze
Co ciekawe na Krzykach gdzie kilka liczników się ostało, tamtejsze ulice nadal są bardziej przepustowe.
Aut, ludzi spokojnie może. Po prostu w normalnych miastach w Europie ludzie korzystają z transportu miejskiego, bo miasto nie jest w stanie zbudować autostrad w centrum.
Problem nie jest z buspasami, walką z kierowcami czy budową nowych dróg. Największy problem jest z tym, że miasto nie buduje nowych torowisk tramwajowych (a nie, przepraszam, zbudowano na hubskiej 500m torowiska), a stare się rozlatują. Przecież
1. Znacznie większa pojemność - zależnie od określonych czynników - buspas czy nie, dopuszczalność autobusów piętrowych czy trójprzegubowych i tak dalej - różne badania wykazują, że tramwaje mają od prawie dwukrotnie aż do dwunastokrotnie (w przypadku standardowych autobusów stojących w korkach) większe zdolności przewozowe.
2. niewrażliwość na śnieg na drogach
3. mniej potrzebnego miejsca (autobus mimo wszystko potrzebuje więcej miejsca na pasie, bo nie jedzie idealnie po szynach. Poza tym
Wszystko zależy od tego, jaki masz punkt odniesienia :)
Btw. Niezłego mu baita można puścić, skoro tak chętni udziela się w komentarzach.
-byla tansza niz jazda autem
-byla szybsza niz jazda autem
-byla wygodna, obecnie to jest tak ze jak masz przesiadke to siedzisz na tym rozgrzanym do czerwonosci przystanku. Czasem tez w samych tramwajach/autobusach nie ma klimy.
-jezdzila na czas
Może niech autor przeczyta sobie jakąkolwiek książkę na temat urbanistyki. Nie wierzę, że można być tak głupim, żeby takie pytania zadawać.
-nie jestes w stanie zrobic dogodnej komunikacji miejskiej, bo generowane potoki sa w skali miasta nie duze. Masz rzadko jezdzace autobusy i malo linii.
-alternatywa w postaci km dla woelu osob straci na atrakcyjnosci, dla wielu innych przestanie byc jakakolwiek alternatywa.
Te dwa powody spowoduja kolejne zwiekszenie ilosci samochodow w miescie, co znowy zwiekszy