Hej mirki, mirabelki pisze do Was bo spotkała mnie nie dzisiaj niemiła sytuacja.
Witam serdecznie, spotkałem się dzisiaj z niemiła sytuacją w sklepie Leroy Merlin Piła #leroymerlin, piszę, dlatego, że chciałbym aby nikt nie doznał takich wrażeń( ͡° ʖ̯ ͡°). Starałem sie o prace w sklepie jako pomocnik doradcy, Proces rekrutacyjny trwał dość długo - ale to nie stanowiło żadnego problemu. Po pierwszym telefonie była informacja, że Pani odzwoni po miesiącu tak się stało umówiła mnie na spotkanie, które miało odbyć się dzisiaj o godzinie 12 (wcześniej dostałem 2 wiadomości e-mail, z zamiarem potwierdzenia, iż jestem wstanie przyjść na spotkanie co uczyniłem.(udostępnie poniżej screeny z e-maili).Po stawieniu się na miejscu okazało się, że kierownika sklepu nie było. Prawdopodobnie nawet nie wiedział o spotkaniu. Czuje się żle z takim potraktowaniem. Zwłaszcza, że w swojej ofercie na stanowisko zawierali zapis "o odpowiedzialności". Oczywiście na terenie sklepu zrobiło się lekkie zamieszanie dzwonienie, proszenie o poczekanie. W tym czasie poprosiłem Panią która ze mna rozmawiala, że gdyby już bedzię pewny kierownik sklepu co do spotkania, poprostu do mnie zadzwonił, nie przez pracownika do spraw rekrutacyjnych. Uważam, że w takiej sytuacji to szef, kierownik danego odziału powinien powziąć odpowiedzialność i odważyć się na telefon. Telefonu bezposrednio od niego nie dostałem. Po wyjściu dostałem telefon od Pani ds. rekruatacyjnych abym przyszedł na godzine 18 - nie przyszedłem, dlatego, że nie byłem pewien czy traktują mnie wogóle poważnie - czy przydział na stanowisko "nie płynie z góry" a oni nawet nie mają chęci na spotkanie. Myślę, że najlepszym rozwiazaniem w takich sytuacji byłby sam telefon od strony kierownika. Cała sytuacja miała miejsce dziś 9.08.2019r. w sklepie Leroy Merlin w mieście Piła - wielkoposlkie.
A wy jakie macie najgorsze doświadczenia z poszukiwaniem pracy? :D Piszcie pośmiejmy się razem
#januszebiznesu #praca #wykopefekt #afera #anonimowemirkowyznania
Komentarze (390)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale mu pan powiedział panie kapitanie...
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
@tomasz-gawronski zakładam że pisząc daty, godziny i swoje dane liczysz że zarząd LM przyjedzie do ciebie limuzyną, zabierze do najlepszej restauracji i w
I to by było na tyle...
Ludzie, to jest pomponik czy wykop? Wyłączcie ten wentylator ze stolcem bo gównoburza się robi. Zakop
Ja bym chetnie odbyl z toba rozmowe rekrutacyjna zeby potem moc opowiadac jakiego niedorozwoja mialem na rozmowie xDDDD
Wiesz, pewnie powinieneś jednak iść, i skonfrontować ich zachowanie, ale najwyrazniej brak Ci jaj, bo zabrakło odwagi by im powiedzieć co o nich myślisz, a i teraz to oni sobie Ciebie tam gdzieś zaznaczą, żeś niepoważny kandydat i nie będą na Ciebie patrzec w przyszłości. Oczywiście zapewne masz wystarczająco doświadczenia by zlać Leroya :) więc nie
Jego problemem nie jest sklep, tylko narcyzm.
Komentarz usunięty przez moderatora
@wykop-yolo: Owszem, widać na Twoim przykładzie że taki rak pokutuje, że pan kierownik to świętość i trzeba całować po rączkach, że zgodził się na audiencje jakiemuś kmiotkowi.
Wiadomo, że można mieć dużo na głowie, ale sorry - jeśli umawiasz się z kimś z zewnątrz na spotkanie, to jest to #!$%@? świętość, nawet jeśli jest to rozmowa w sprawie pracy