Nie żyje 7 latek, zabił go pijany kierowca
iał 7 lat. Przyjechał z rodzicami i rodzeństwem na spacer. Zginął od potrącenia jadącego z nadmierną prędkością pojazdu. W środku czworo dorosłych – wszyscy pijani. Raport zaczynamy od ogromnej tragediii, która rozegrała się wczoraj w rybnickiej dzielnicy Kamień, nieopodal nowego kąpieliska.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 166
Komentarze (166)
najlepsze
@Krynioslaw: o czym ty #!$%@?? Jakie usprawiedliwienie?
To nie zwyczaje, ale przydałoby sie takie prawo, żeby wytępić to całe robactwo. Gdyby takich sytuacji nie widział, to bym sie nie wypowiadał. Witamy na czarnoliście ćpunie.
Komentarz usunięty przez moderatora
@escapartelamuerte: Jestem za tym aby trzeźwy kierowca który doprowadzi do wypadku mógł iść nawet na dożywocie do więzienia. Pijany również ale aby minimum było to przynajmniej 10 lat nawet jeśli ofiara ma tylko złamaną rękę i żyje.
Jednak niestety takie mamy prawo i tylko za to możemy gościa skazać.
Czyli maksymalnie 12 lat. Bardzo często sądy dają
W czasach studenckich raz skończyła się nam wódka na imprezie. Oczywiście wszyscy nawaleni, a kolega wpadł na pomysł, że podjedzie do monopolowego bo to tylko dwie ulice (karnawał) - jego podróż skończyła się szybciej niż zaczęła bo goście zareagowali "eeeee gdzie? sieć tu ku#$a. Po%$bało cie?".
IMO dla pasażerów współudział.
Kierowca odpowiada za swoje czyny, nie pasażer.
Piepr suweren