Prawniczki za kasą w Żabce

W Żabce pod moim biurem Panie sprzedawczynie miały dość proszenia czy moga być winne grosik i zaczęły odmawaić sprzedawania towarów gdy nie mają drobnych i postawiły takie oto wyjaśnienie swojego zachowania. Nie znam się na tym, ale chyba coś tu nie tak. Pomożecie to zinterpretować?

W Żabce pod moim biurem Panie sprzedawczynie miały dość proszenia czy moga być winne grosik i zaczęły odmawaić sprzedawania towarów gdy nie mają drobnych i postawiły takie oto wyjaśnienie swojego zachowania. Nie znam się na tym, ale chyba coś tu nie tak. Pomożecie to zinterpretować?

[Polinik]

Ale mają rację.
To kupujący ma obowiązek zapłacić uzgodnioną cenę, sprzedawca nie ma obowiązku wydawania reszty.
Temat wraca jak bumerang od lat.
https://www.rp.pl/Konsumenci/310039915-Placenie-gotowka-a-prawo-czy-sprzedawca-moze-nie-wydac-reszty.html

[Polinik]

@karer:
Nie, po prostu nie dochodzi do zawarcia żadnej umowy, bo nabywający nie dysponuje wymaganą kwotą.

[Polinik]

@karer:

WYRAZENIE WOLI KUPNA

Ej, wyrażam wolę kupna Twojego telefonu komórkowego za 10 pln.

Czyli zgodnie z tym co piszesz -- doszło do zawarcia umowy, bo WYRAZIŁEM WOLĘ KUPNA, w konsekwencji mam konieczność zapłaty a Ty wydania towaru. Zatem proszę o podanie numeru konta

[black_flower]

Kiedyś czytałem jakiś artykuł o tym. W skrócie było tam napisane, że sprzedawca to nie bank i jak przyjdziesz kupić gumy do żucia za 2,4 zł i rzucasz banknot 200 zł to sprzedawca może odmówić sprzedaży.

A same przepisy wprost nie regulują zasad „wydawania reszty”.

[magiol]

@karer p--------z bzdury bo sprzedaż zachodzi dopiero po wydaniu paragonu, a żaden sprzedawca ci nie wyda paragonu zanim nie otrzyma kwoty pieniężnej za wybrany towar.

Niestety większość z was ma taką wiedzę o handlu co wydedukuję z zakupów w biedronce a zabiera głos jak by chociaż dotknął handlu od drugiej strony, nie jako klient.

[Jotemov12]

sprzedaż zachodzi dopiero po wydaniu paragonu, a żaden sprzedawca ci nie wyda paragonu zanim nie otrzyma kwoty pieniężnej za wybrany towar.

@magiol: hę?
Podatnicy, prowadząc ewidencję:
1) wystawiają i wydają nabywcy, bez jego żądania, paragon fiskalny podczas dokonywania sprzedaży, nie później niż z chwilą przyjęcia należności

[daot]

W przypadku braku możliwości wydania reszty można odmówić sprzedaży bo to jest uzasadniona przyczyna. Wszelkie interpretacje mówiące, że sprzedawca musi wydać towar są tworzone przez domorosłych prawników-amatorów-klientów, którzy nie znają prawa a szukają gównoburzy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[boubobobobou]

@daot: Podałbyś przepis, który to reguluje?

[daot]

@boubobobobou: masz na obrazku art. 535 kc. + wyjaśnienie. Brak możliwości wydania reszty uważa się powszechnie za uzasadniona przyczynę i żaden sąd nie oznajmi inaczej.

[janwit82]

W takim przypadku zostawiam towar przy kasie i wychodzę a sklep trafia na moją czarną listę( ͡º ͜ʖ͡º)

[Pawel993]

W takim przypadku zostawiam towar przy kasie i wychodzę a sklep trafia na moją czarną listę( ͡º ͜ʖ͡º)

@janwit82: a potem musisz zapierdzielać 2 km z buta do najbliższego sklepu bo te bliżej nie wydały grosika xD

[janwit82]

@Pawel993 2 km ? Chyba 20 m

[Citizen_Kane]

Podczas zakupów w takiej Żabce dochodzi do transakcji. Sprzedawca dostarcza Tobie towar, Ty masz obowiązek zapłacić ustaloną kwotę. Wydawanie reszty to grzecznościowy nawyk. To nie sprzedawcy problemem jest brak możliwości wydania reszty

[emilwiaderny]

Dodam jeszcze tylko że bardzo często w wielu sieciach autobusowych istnieje zapis o tym że sprzedaż biletów jest za odliczoną gotówkę oraz że kierowca może odmówić sprzedaży biletu jeśli nie ma wydać reszty. Wszystko to jest zgodne z prawem i ta sama zasada obowiązuje w handlu detalicznym, sprzedawca może odmówić sprzedaży jeśli nie ma wydać reszty.

[NieMuszeWszystkichLubic]

Spraw jest jasna. Jak dajesz więcej niż odliczone, a sprzedawca nie ma jak wydać, albo płacisz więcej zaokrąglając do tego jak sprzedawca może wydać albo nie ma kupowania.

[kaef_v2]

Kurde... Mieszkałem kiedyś w kraju, gdzie każdy Janusz biznesu miał woreczki z drobnymi na taką okazję. Jak się kończyły, to zwyczajnie przy wpłacie utargu do banku zamieniał część na drobne i zabierał z powrotem do kasy w firmie. A jak już była wtopa, to jechal do banku. pracowałem w restauracji i nigdy nie zdarzyło się, żeby w kasie na otwarcie było mniej niż 200 euro w samych drobniakach (przypominam, że euro piątak,

[magiol]

@kaef_v2 tu nie chodzi o kradzież bilonu przez pracowników... Problem rozbija się o to że sklep otwiera się powiedzmy o 6tej zaczynając zmiane mając start kasjerski na poziomie 200-300zł w różnych nominałach w tym jest również bilon a pierwszy czy drugi klient kupuje 3 bułki rzucając na ladę 100 czy 200zł bo "tak mu bankomat wydał" ¯_(ツ)_/¯

[NERP]

Płać karta albo miej odliczoną kwotę, jak chcesz płacić gotówką.

[warsaw]

Miałem odwrotną sytuację sporo lat temu. Bilet autobusowy za 1 zł, miałem bilon - najgrubsza była chyba 20 groszówka. Baba z kiosku zaczęła awanturować się, że mam spadać z tym "na pocztę, tam mi wymienią" (?), na co ja do niej że ma obowiązek sprzedaży i tyle. Finalnie po krzykach nawet nie przeliczyła i rzuciła mi w-------a ten bilet.