Wakacje z biurem Itaka w hotelu Dar El Manara, Djerba, Tunezja, nie polecam...
karaluchy, mrówki, muchy, niezgodności oferty ze stanem faktycznym
m1si3k z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 271
- Odpowiedz
karaluchy, mrówki, muchy, niezgodności oferty ze stanem faktycznym
m1si3k zWitam,
chciałem podzielić się z Wami opinią nt. wakacji z biurem podróży Itaka oraz hotelem Dar El Manara na wyspie Djerba w Tunezji.
tl;dr:
wersja dłuższa:
Kupiłem wakacje last minute na stronie internetowej itaki 4 dni przed wylotem, cena była niezła, około 1500zł/osobę za tydzień
Oceny na google / tripadvisor / facebooku były różne, ale w większości dobre, dopiero podczas pobytu zaczęły się pojawiać oceny rozczarowanych klientów.
Opis na stronie rozmijał się w wielu miejscach z tym co zastaliśmy na miejscu.
Karuzela zaczęła się kręcić już w autokarze. Usłyszałem od rezydentki, że przy plaży są tylko napoje bezalkoholowe, zdziwiłem się, bo z opisu pamiętałem, że przy plaży powinno być AI
Po przyjechaniu do hotelu przed zakwaterowaniem zostaliśmy wysłani na obiad, który odbywał się w restauracji/barze BBQ przy basenie na otwartym powietrzu pod zadaszeniem. Trochę mnie to zdziwiło bo kojarzyłem z oferty że powinno się to odbywać w restauracji The Buffet.
Później okazało się że jest dostępna tylko ta jedna restauracja/bar BBQ co wiązało się z tym że nieodłącznym elementem każdego posiłku były natrętne muchy.
Swoją drogą co to za restauracja Barbecue gdzie nie ma dań z grilla?! (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Także zamiast 3 restauracji była 1 na powietrzu.
Później zostaliśmy zakwaterowani w pokoju i okazało się że kolejne rzeczy nie zgadzają się z opisem na stronie.
W pokoju nie było wi-fi, widok z balkonu miałem na stajnie, a nie na ogród/basen/ulicę. Nie dało się otworzyć okna na balkon przez smród.
Ogólnie pokój był odnowiony niechlujnie, ale nie oczekiwałem luksusów za taką cenę.
Później udaliśmy się z różowym na basen i okazało się że na około 100 leżaków jest 10 parasoli, więc jak przychodziłem przed śniadaniem o 7 to maksymalnie 1 parasol był wolny. Powodzenia w leżeniu w 30-35 stopniach bez skrawka cienia. Manager hotelu codziennie mówił że jutro będą dodatkowe parasole ale przez kolejne dni pobytu dalej zostało 10 szt.
Na drugi dzień było spotkanie organizacyjne z rezydentką i ludzie zaczęli się skarżyć na powyższe. Chciałem spisać niezgodności w formie oświadczenia pracownika Itaki, ale powiedział że przyjmuje tylko reklamacje. Napisałem, została podpisana i zdjęcie zostało wysłane do Itaki. Pomimo tego dowiedziałem się że i tak muszę to wysłać po powrocie do Polski pocztą / mailem...
W kolejnych dniach nie było lepiej, z balkonu do pokoju wchodziły mrówki i co gorsza zabiłem 2 karaluchy, 1 w kuchni 1 w łazience.
Na moje nieszczęście pierwszego namierzył mój różowy, więc kolejne dni musiałem spać przy zaświeconej lampce - bała się że nam wejdzie do pokoju itd.
Ja spałem, a ona tak 50-50, bo strzegła nas przed niebezpieczeństwem. Obsługa na recepcji po 1 karaluchu powiedziała, że "it will be cleaned and protected".
Jak przyszedłem na 2gi dzień z tym samym problemem, to tylko się zaśmiał i powiedział że 1wszy specyfik nie działa i zastosują drugi.
Rezydentka mi powiedziała przez telefon, że karaluchy są w nawet lepszych 4* hotelach, więc to może standard w hotelach które oferuje Itaka na Djerbie? Nie wiem
W sumie to po tej cenie nie oczekiwałem luksusów, ale nie lubię być wprowadzany w błąd.
Gdyby opis byłby zgodny ze stanem faktycznym to nie reklamowałbym i nie dodawał tego znaleziska, a tak to mam nadzieję że coś się nauczą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
poniżej zaznaczyłem niezgodności z ofertą:
Komentarze (271)
najlepsze
nie jest zle, pewnie zaraz obok konia byl widok na plaze ale dzieki perspektywie udalo sie to ukryc ( ͡º ͜ʖ͡º) a karalucha przyniosl z dworu ( ͡º ͜ʖ͡º)
a na serio to bez krecenia afery powinna itaka oddac czesc kasy i
księżniczko