Wakacyjna rybka? Posiłek na stacji? UOKIK sprawdził jakość. Oszukują nas.
![Wakacyjna rybka? Posiłek na stacji? UOKIK sprawdził jakość. Oszukują nas.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_n2z6l2RCZM0KZutSqJjZJuiEQU2MFpAL,w300h194.jpg)
Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji wziął pod lupę lokale gastronomiczne (januszexy) w miejscach szczególnie często odwiedzanych przez Polaków w okresie wakacyjnym.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
- Odpowiedz
Komentarze (39)
najlepsze
ostatnio maliny z biedronki sama pleśń, ziemniaki drogie i połowa w śmietniku, a w małych lokalnych sklepach to już taka januszerka, że w ogóle tam nie chodzę
Tak, a potem wakacyjna sraczka. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@StaryWilk: wakacyjna zemsta faraona ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Raczej jedliśmy to samo, piliśmy to samo (zwykle żona jak coś je to zje tak 1/2-3/4 i potem reszta mężowi zostaje - a potem narzeka że mógłby mąż parę kilo zrzucić (╯︵╰,) ), ale przede wszystkim należy myć dokładnie ręce PRZED posiłkiem w restauracji.
No i warto
To jeżdżenie nad polskie morze i jeszcze jedzenie tam tej mitycznej "świeżej ryby prosto z morza" to dla mnie coś jak ten syndrom, że uzależniona emocjonalnie żona tkwi z mężem który ją bije.
"Nie jest tak źle, przynajmniej naszym dam zarobić, w tamtym roku było nawet fajnie, piętnaście lat temu była nawet ciepła woda".
Za te same pieniądze, albo nawet taniej, można pojechać gdzieś
W ciągu roku jem więcej poza domem, niż w domu. Dość dużo jeżdżę po Polsce i ogólnie o naszej gastronomii mam kiepskie zdanie. Przy wyborze miejsc omijam miejsca gdzie jedzenie leży w bemarach (podgrzewacze), takie jedzenie jest często suche, omijam wszelkich "chińczyków", bo to sam glutaminian sodu a każda ich potrawa smakuje tak samo, nieraz po takim żarciu brzuch mnie bolał. Omijam wszelkie kebaby i kurczaki z rożna, bo to najgorsza jakość mięsa jaka może być. Nie przepadam także za wieloma świecówkami, bo to śmieciowe żarcie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Najlepsze jest to, że bardzo często w restauracjach podają np warzywa na parze z mrożonki, mieszanki sałat kupione w workach, rzadko także oferują świeże ryby (w dzisiejszych czasach to nie jest problem) jeszcze suche frytki z mrożonki, opiekane ziemniaki czy talarki. Czasem zdarza się nawet, że dressing to sos z saszetki np knorr.
W wielu miejscach do pizzy nie używa się mozzarelli, tylko wyrób mozarellopodobny np w pizza hut.
Napoje gazowane jak są z nalewaka, to jest rozrobiony syrop z wodą i nagazowany.
Nieraz dużo smaczniejsze i o niebo lepsze (bo zrobione ze świeżych składników) potrawy jadłam w zwykłym barze (nie mylić z jadłodajnią) niż w restauracji. Tylko niestety takich zwykłych barów
Bardziej mnie przeraża jak ktoś ma takie monotematyczne spojrzenie na jedzenie jak mój teść. Gdziekolwiek nie pojedziemy z nimi on ma stały repertuar: schabowy/kurczak, ziemniaki/frytki, surówka.
Już przestałem teściów przez to na wczasy zabierać, bo zawsze podnosi mi teść ciśnienie tym swoim schabowym.
Jedziesz na wczasy, chcesz by spróbował lokalnej kuchni .. niee schabowy, frytki, surówka. Dzień w