Fizyk, Prof. M. Dakowski w sprawie katastrofy smoleńskiej
Profesor zwyczajny fizyki M. Dakowski, zajmujący się zawodowo dynamiką ruchu i prawami zachowania, a także wytrzymałością materiałów, wykonał obliczenia wskazujące, że skrajnie nieprawdopodobnym było zejście śmiertelne wszystkich osób na pokładzie.
gobus z- #
- #
- #
- #
- #
- 295
Komentarze (295)
najlepsze
Nie wyglądali jakby nic im się nie stało.
Skoro ich nie można było rozpoznać i ciała składano, to jak oni mieli przeżyć ?
Chyba, że w ramach teorii zaraz się pojawi, że była tam smoleńska masakra piła mechaniczną.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=category§ionid=10&id=19&Itemid=48
O kim dokładnie mówisz?
1) Wierzyć polskiej, ruskiej (ukrywającej dowody z czarnej skrzynki) prokuraturze, politykom na słowo.
2) Wierzyć w obliczenia przeprowadzone przez naukowców, powierzyć im dalszy ciąg postępowania.
Osobiście wybieram drugą opcję.
Nie dyskutować bo to sensu nie ma! Spać, może coś się wam przyśni i jutro będziecie mogli to ogłosić