W męskiej piłce to samo. Sędzia nieraz kończy mecz szybciej przy wysokim wyniku, żeby "nie pogrążać przegranych". Jak ja tego nie lubię. A jak ktoś jest ambitny? Np. walczy o koronę króla strzelców? To już nie może szukać następnych goli, bo przeciwnikowi będzie przykro? No ja pierniczę.
jak nasi jechali Gibraltar czy SanMarino po 10:0 to powyżej 4:0 też już nie było jakiejś celebry, tak się utarło w sporcie, żeby nie odpuszczać ale i nie upokarzać, bo obie postawy są niesportowe.
@Lipathor: Z Gibraltarem czy San Marino zasadniczo wielkiej celebry nie ma z definicji, bo to są umówmy się kelnerzy którzy dostarczają punktów a ich odebranie to wyrobnicza praca.
No, chyba że gramy tak fantastycznie że Furtok musi ratować wynik używając skilla "Hand of God" #pdk
No tak, lepiej się nie cieszyć - lepiej potraktować strzelenie bramki jako coś oczywistego, sugerując, że właśnie strzelony gol nie sprawił większych trudności, gdyż przeciwnik nie ma umiejętności.
Komentarze (155)
najlepsze
No, chyba że gramy tak fantastycznie że Furtok musi ratować wynik używając skilla "Hand of God" #pdk