@hipokampO_o: u nas kompletnie nieznany, ale w latach 80-tych na zachodzie byla wypuszczona na rynek krotka seria BX`a - 4TC z turbodoladowanym silnikiem o mocy ponad 200KM (w tamtym czasie najmocniejsza wersja Passata miala 136KM)
Miałem to cacko jakieś 8 lat temu tego multum było na sprzedaż. Teraz to unikat.. Nobla temu co wymyślił system hamulców zintegrowany z pneumatyką. Cholerstwo dziurawe jak sito, a już wtedy speców od sfer było można liczyć na palcach. Majątek wydałem, a auto przez hamulce lub raczej ich brak skończyło na drzewie. To moje pierwsze doświadczenie. Później miałem jeszcze ich kilka, wszystkie równie awaryjne.
Mój wujek z Francji (murzyn sic!) w 1986r. przyjechał z moją (białą) ciocią takim nowiuśkim BX-em. Pamiętam jak błyszczał i robił mega kosmiczne wrażenie tym zawieszeniem. Komfort zawieszenia zrobił na mnie (jako dziecku) też duże wrażenie, że aż zwymiotowałem na trasie. Na szczęście zdążyli się zatrzymać i nie zaspawałem im nowego auta. Tak to jest jak wytłuczone dziecko Fiatami 125p i 126p znalazło się w kosmicznym aucie z zachodu :)
@pioon: chyba jak się jest januszem. Normalni ludzie co sezon kupują nowe opony, bo myślisz że skąd jest tyle ogłoszeń z rocznymi/dwuletnimi oponami na sprzedaż
Pamiętam jak do rodziców przyjechali znajomi na grila, wczesne lata 90. Następnego dnia auto nie chciało się podnieść. Stało z tydzień zanim przyjechał jakiś magik i naprawił. BX-y zawsze spotykałem srebne, nigdy nie widziałem na ulicy aby miał inny kolor.
Na początku lat '90 mój dziadek miał takiego. Pamiętam że dosłownie wszystko robiło w nim wrażenie, a najbardziej te podnoszone zawieszenie, kosmos na tamte lata i polski krajobraz motoryzacyjny.
Komentarze (59)
najlepsze
@pioon: chyba jak się jest januszem. Normalni ludzie co sezon kupują nowe opony, bo myślisz że skąd jest tyle ogłoszeń z rocznymi/dwuletnimi oponami na sprzedaż