Społecznie posprzątali zalew, musieli zapłacić za wywóz śmieci.
Wędkarze z Polskiego Związku Wędkarskiego społecznie posprzątali śmieci wokół zbiornika wodnego Jagodno. Zwrócili się do wójta gminy Przytyk, aby gmina wzięła na siebie utylizację zebranych odpadów. Gmina odmówiła. "Zbiornik nie jest naszą własnością, a śmiecą... wędkarze".
and220 z- #
- #
- #
- #
- #
- 84
- Odpowiedz
Komentarze (84)
najlepsze
@Oushi: pisałem tylko, że w mojej okolicy, są miejsca gdzie tylko wędkarze przesiadują (wały, skarpy, czy krzaki wycięte na jedną osobę), nikt tam inny nie chodzi. Wystarczy zobaczyć jakie to są śmieci?
W mojej okolicy wędkarze również sprzątali nadbrzeża, ale tylko w tych miejscach, gdzie łowią.
Ale jeśli to są śmieci wędkarzy, którzy sami to przynieśli, to według regulaminu
Przecież wędkarze mają swój własny budżet, więc dlaczego przerzucają obowiązki na innych.
Do Wód Polskich powinni się zgłosić, a nie kręcić aferę.
@bbolos: Te #!$%@? z Polskiego Związku Wędkarskiego powinny zapłacić, ale oczywiście nie ma pieniędzy, tak samo jak na zarybianie.
wójt zapłaci a później doniesienie do prokuratury o niegospodarność i przekroczenie uprawnień.
@onelovee: tu mamy działanie na zasadzie: Posprzątałem śmieci z miejsca które nie jest twoje, ale weź je wywieź.
I wtedy mamy super społeczny kombos.
Jako wieloletni żeglarz, sternik motorowodny i płetwonurek zgadzam się z tym w 100%.
W urzędach nie ma do dyspozycji śmieciarek 24h/dobę, które tylko czekają aż ludzie zgłoszą się niespodziewanie ze śmiaciami z miejsc publicznych. Dodatkowo może być sytuacja, że wędkarze dorzucili
@sireplama: Jeśli ktoś to zrobił w ten sposób, bez żadnych ustaleń, itd., to albo ma 6 lat, albo jest niedorozwinięty ¯\_(ツ)_/¯
Ale nie z działalności gospodarczej.