NUKLEARNA TRUMNA na Pacyfiku zaczyna przeciekać
Jak na test nuklearny amerykańska b---a "Kaktus" zdetonowana w maju 1958 była dosyć niewielka, ale zostawiła po sobie wieloletni ślad na wyspach Marshalla w postaci radioaktywnego miejsca wybuchu przykrytego później wielką kopułą.
stanulam z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
@mocarnyknur: Akurat zrobili odwrotnie ale po co sprawdzać co?
Cząstki ich dalej krążą po ziemi. Dzięki USA i ZSRR za ten syf
@bronsky: Wiekszość materiału radioaktywnego po nuklearnej eksplozji to izotopy które rozpadają się do paru miesięcy po detonacji (cez, stront) więc nie ma co o to płakać. Większy problem będzie z tym co zrobić z całymi tonami niedopalonego paliwa nuklearnego z reaktorów które zalega po kopalniach i przecieka do wód gruntowych albo leży gdzieś w mateczce rosji w nie wiadomo w jakich warunkach, albo raczej
Mieszkamy zbyt blisko Słońca by móc coś w jego stronę wysłać - im niższa jest orbita wokół Słońca tym większa jest prędkość na
Po wybuchu została duża dziura i Amerykanie, niewiele myśląc, wypełnili ją radioaktywnymi odpadami i zalali betonem, po czym zawinęli się do siebie pozostawiając miejscowym "niespodziankę" dla wnuczków :)
Komentarz usunięty przez moderatora
fajnie, równiutko posadzona roślinność na okolicznych wyspach atolu, wygląda jak gazetowy raster
W okolicach Hanoweru (czyli w lini prostej jakies 700km od Warszawy) macie 3 skladowiska (Morsleben, Konrad i Asse II) do dozywotniego skladowania odpadow z elektrowni atomowej. Przyklad 4 lata przecietnego uzywani elektrowni generuje okolo tony plutonu plus sporo dodtakowych odpadow, ktore trzeba zabezpieczyc na jakies 241 tysiecy lat. Ile tego gowna tam jest skladowane i w jakich warunkach