@SzymonL8: chodiz o to że "cancel" sugeruje wycofanie się z transakcji, a nie "przeliczenie po innym kursie".
Jak płaciłem kartą Revolut to np. prawie zawsze mi przelicza na GBP i aby zapłacić w lokalnej walucie musisz klinąć "Cancel" co nie jest intuicyjne i na bank znaczna część osób się nabierze ;(
@jackera_Wiley: Na końcu tego filmiku widać, ilu ma przyjaciół XD Najlepsze, że ciągle pojawiają się nowi naciągacze i dosłownie go zaczepiają, sama byłam świadkiem XD
Dałem się zrobić z wyższą kulturą bankowości. Konto i karta do euro, wypłaty za granicą i z Euronetu bez prowizji. Wybrałem 200E w Grecji z Euronetu. Coć tam piszczał bankomat, że ściągnie z konta 201 E, ale myślę sobie, sprawdzę dla zasady i zatwierdziłem. Potwierdzenie się nie wydrukowało, tylko wyświetliło na 10 sekund na ekranie. Z konta zawineli 240E. Jak się okazało, najpierw moje E zamienili na PLN a potem jeszcze raz
@Oushi: trzeba tam wybrac opcje by nie przewalutowywał, wówczas nie ma problemu. Ja testowałem najpierw na kwocie 10E, bo opcja ta jest nieźle schowana.
Taki mały TIP jak ktoś będzie w metrze w Budapeszcie. Pewnie też w innych krajach jest ten sam proceder. Jeśli zamawiamy bilet w ich ojczystym języku jest on tańszy niż przy wyborze wersji angielskojęzycznej interfejsu biletomatu. Zawsze można na początku wybrać własny język by połapać się w menu a później anulować i po zapamiętaniu układu wrócić na ich ojczysty język.
@adriankoz86: Podobnie jest z biletami komunikacji miejskiej kupionymi na lotniskach. Potrafią być kilka razy droższe niż zakupione w aplikacji lub w centrum miasta. Tylko zazwyczaj ma to uzasadnienie w regulaminach. Np. przejazd z przy lotniskowego przystanku ma inną taryfę, a lokalsi mają zniżkę na biletach. Dlatego przy kontroli ktoś się może doczepić.
@adriankoz86: Jaki bilet konkretnie? Zawsze kupuje z menu po angielsku i bilet kosztuje 350 forintów, tak samo jest po węgiersku. Także poproszę jakieś konkrety.
@kenay: To wymaga znajomości regulaminu banku. Zwykle przelicza visa/mastercard, a oni mają bardzo uczciwe stawki (ostatnio sprawdzałem zakup na 106$ - kurs visy był o 1.30zł wyższy niż revoluta) ale bank lubi sobie zasadzić prowizję od przeliczenia dla visy - w przypadku dziadów z mBanku jest to 5.9% (!!!) wartości transakcji, czyli w moim przypadku ponad 24 złote...
@Obludnikk: biorac pod uwage ze 90% twojej aktywnosci obraca sie wokol patostreamow, famemma i bigbrothera obstawiam, ze pieniadze daje ci matka. Jak zaczniesz zarabiac swoja ciezka praca to i po zlotowke sie schylisz na ulicy, bo to chodzi o szacunek do pieniedzy niezaleznie od kwoty.
Dymaja nie tylko turystów. Bank, w którym mam konto należy do tej sieci i niby mam wypłaty za darmo. Niby, bo przy wypłacie 1000 zł policzyli mi prowizję 35 zł.
Ogólnie od jakiegoś czasu Euronety zagranicą w zasadzie się omija. Doliczają swoją prowizję nawet do kart, które mają darmowe i nielimitowane wypłaty. Więc nawet jak się odrzuci niekorzystny kurs to będziemy stratni.
Akurat dziś czytałem fajny link odnośnie płatności w obcej walucie, polecam, chyba wszystkie polskie banki są opisane:
@Krupier: wygląda na rzeczowy i przydatny artykuł, dzięki za podzielenie się!
tylko trochę dziwi, że ziomek tłumaczy w osobnej ramce, co to są: "waluta rozliczeniowa" oraz "waluta karty" - które to pojęcia są przecież po Polsku i są dosyć samo-opisowe; a jednocześnie wrzuca w tekst od niechcenia jakieś anglojęzyczne "spready" bez słowa wyjaśnienia xD poniżej pierwsza wzmianka w artykule o "spreadach" (?) - wcale nie wyrwana z kontekstu :P
ogólnie te DCC to scam, nigdy kurs nie jest korzystny, czy to w kasie czy w bankomacie, a prowizje wystawców kart są na tyle małe, ze DCC nie warto brać pod uwagę, tylko warto być świadomym opłat banku wystawiającego kartę, ja np nieźle się rozczarowałem po powrocie z Grecji (Rodos) gdy dowiedziałem się że mój wspaniały mBank pyknął 9zł od każdego pobrania kasy w bankomacie, a pobierałem mało a często coby się
@maniel DCC to jest zajebisty feature, ale dla merchantow i bankow rozliczrniowych. Przygraniczne stacje paliwowe np zarabiaja na dcc w takim stopniu, ze pokrywaja swoje faktury i jeszcze sa z 1k+ na tym. DCC jest ZAJEBISTE, ale tylko i wylacznie dla merchantow. Jesli brales tranzakcje w DCC i nitk Cie o tym nie poinstruowal, to masz prawo wniesc chgb ktorego wygrasz. Obowiazkiem merchanta jest poinformowanie Cie, ba, to Ty musisz sie zgodzic
Podczas majówki wysiadłem na dworcu kolejowym w czeskim Bohuminie. Wiadomo, kilka godzin w podróży zachciało się siku, a kibelek płatny - żadnych koron, ani drobnych euro ze sobą. Oczywiście bankomat Euronet - najniższa wypłata 2000 koron :). Dobrze, że dobra dusza z Polski się znalazła na dworcu i pożyczyła jakieś drobne. Później po wylądowaniu w Grecji wypłata w bankomacie euronetu - 3.95 Euro opłaty (access fee, nie prowizji). Piraeus bank/National bank tylko
paypal robi to samo, złodziejski kurs w dodatku mają. Mam kilka kont walutowych na paypalu i jak kupiłem w kantorze online euro i przelałem na paypala to domyślnie przelali mi na konto złotówkowe przeliczając po swoim kursie a potem musiałem jeszcze raz na euro to przeliczyć, więc straciłem dwa razy. Pan na słuchawce z paypala stwierdził, że tak jest i nie da się tego przestawić bo to zawsze będzie wpadać na konto
W Berlinie jest problem żeby znaleźć kantor. Trzeba iść do banku albo skorzystać z żydowskiego western Union. Pamiętam, że chcieli za euro 3 zł xD To ten bankomat i tak jest łaskawy
@u-cichego przecież wiadomo o co chodzi. Człowiek się pomylił, a ten od razu się pruje. 3 zł było jeśli chciałeś u nich zamienić euro na złotówki. Już zrozumiałeś czy jeszcze zrobić wykład?
@ziarnodlakur: Przecież wymieniając gotówkę zostaniesz wydymana przez kantor o wiele bardziej niż wymiana przez revoluta czy tam inny internetowy kantor. Inna sprawa że ja w cywilizowanych krajach (całe EU) wszędzie na wyjeździe płacisz kartą i nie płacisz ani centa prowizji (te dotyczą jedynie bankomatów).
Zupełnie nie rozumiem, czemu jeśli pobieram pieniądze z konta w PLN, to bankomat (np. Santandera) pyta się czy przewalutować mi to na EUR i potem znów na PLN. Ktoś mi może to wytłumaczyć?
@MajorToJestKajor: bo "bankomat" nie wie w jakiej walucie masz konto - on ma dostęp tylko do danych zawartych na karcie i z jakiegoś powodu one wskazują na EUR. [Chyba, że to bankomat Twojego banku i tam coś zaprogramowali do identyfikacji, ale małe szanse na to ;)]
Dałem się tak przerobić wyplacajac z konta walutowego z euronetu w Polsce. Jakoś nie spodziewałem się, że można być tak krańcówo bezczelnym i nie popatrzyłem na ten świetny kurs gwarantowany. Zwykle chamskie oszustwo, które tak sobie czyha w najbardziej popularnej sieci bankomatów
Kiedyś wypłaciłem 3k z bankomatu euronetu. Tydzień lub dwa później pobrali mi prowizję. Celowo tak robią, aby trudniej było powiązać wypłatę z pobraniem prowizji. Od tamtego dnia nie korzystam z euronetu.
Robiłem kiedyś podobny wykop. Kartę EUR w Austrii wykrywa jako polską więc przelicza EUR na PLN, a potem to PLN na EUR po złodziejskim kursie. Oczywiście karta reklamowana jako dająca możliwość darmowej wypłaty.
Tesco Czechy, płacisz revolutem - napis na terminalu po przybliżeniu karty: coś tam GBP (albo EUR, nie pamiętam), coś tam CZK. Trzeba nacisnąć któryś z kolorowych przycisków. Jak dotąd zawsze trafiłem ślepo w CZK...
Miałem ciekawą akcje rok temu na Korfu; Wkładam do bankomatu karę w walucie Euro, a on mi przeliczna nie wiedzieć czemu na PLN i to mega niekorzystny kurs. Złożyłem reklamację w baku i po 3 miesiącach przepychanki i zwrócili różnicę.
@adamski2: Jak tu się pisze o kredytach frankowych to zaraz stado minusów i chór jak to trzeba przestrzegać umów itd Więc trochę mam gorzką satysfakcję czytając jak zgodnie (lub nie) z umowami jesteście przez te banki dymani
Jak wypłacałem kasę w Polsce, nie pamiętam z jakiego bankomatu, mogę sprawdzić, to nawet nie podało kursu przeliczenia. Wszedłem do oddziału dowiedzieć się o co chodzi, to powiedzieli, że nie ma żadnych reklamacji i zwrotów... Różnica z 50 groszy na funcie brytyjskim.
Komentarze (169)
najlepsze
Oczywiscie niefortunna i przypadkowa proba robienie ludzi w #!$%@?!
Jak płaciłem kartą Revolut to np. prawie zawsze mi przelicza na GBP i aby zapłacić w lokalnej walucie musisz klinąć "Cancel" co nie jest intuicyjne i na bank znaczna część osób się nabierze ;(
Wam już się trochę te definicje "januszy" poprzestawiały.
Z konta zawineli 240E. Jak się okazało, najpierw moje E zamienili na PLN a potem jeszcze raz
@Oushi: no nie bo bank żadnej prowizji nie naliczył przecież.
Akurat dziś czytałem fajny link odnośnie płatności w obcej walucie, polecam, chyba wszystkie polskie banki są opisane:
https://www.najlepszekonto.pl/oplaty-za-przewalutowanie-transakcji-visa-i-mastercard
tylko trochę dziwi, że ziomek tłumaczy w osobnej ramce, co to są: "waluta rozliczeniowa" oraz "waluta karty" - które to pojęcia są przecież po Polsku i są dosyć samo-opisowe; a jednocześnie wrzuca w tekst od niechcenia jakieś anglojęzyczne "spready" bez słowa wyjaśnienia xD poniżej pierwsza wzmianka w artykule o "spreadach" (?) - wcale nie wyrwana z kontekstu :P
Później po wylądowaniu w Grecji wypłata w bankomacie euronetu - 3.95 Euro opłaty (access fee, nie prowizji). Piraeus bank/National bank tylko
Komentarz usunięty przez moderatora
To ten bankomat i tak jest łaskawy
Tylko gotówka!
@ziarnodlakur: Przecież wymieniając gotówkę zostaniesz wydymana przez kantor o wiele bardziej niż wymiana przez revoluta czy tam inny internetowy kantor. Inna sprawa że ja w cywilizowanych krajach (całe EU) wszędzie na wyjeździe płacisz kartą i nie płacisz ani centa prowizji (te dotyczą jedynie bankomatów).
@kokosik: Stacjonarny kantor zje o wiele więcej % niż kupienie waluty w kantorze internetowym i potem płacenie na miejscu wszędzie kartą.
Jak tu się pisze o kredytach frankowych to zaraz stado minusów i chór jak to trzeba przestrzegać umów itd
Więc trochę mam gorzką satysfakcję czytając jak zgodnie (lub nie) z umowami jesteście przez te banki dymani