PNY zmusza klienta by zepsuty dysk wysyłać do Francji na własny koszt

Firma PNY realizuje serwis gwarancyjny zmuszając klienta do wysyłki na swój koszt dysku do centrali we Francji. Dysk 120GB na dzień dzisiejszy wart około 100 zł (lub mniej), a najtańsza wysyłka do Francji to 50-60 zł.

Firma PNY realizuje serwis gwarancyjny zmuszając klienta do wysyłki na swój koszt dysku do centrali we Francji. Dysk 120GB na dzień dzisiejszy wart około 100 zł (lub mniej), a najtańsza wysyłka do Francji to 50-60 zł. 
Poniżej screen z odpowiedzi serwisu:

Czy takie działanie jest zgodne z prawem?

Miejsce, gdzie dysk został zakupiony (lokalny sklep), już nie istnieje. 

[LITWIN]

A kto jest producentem dysku? Dobrze napisali - że są odpowiedzialni za odesłanie naprawionego dysku do ciebie a koszt dostarczenia towaru objętego gwarancją spoczywa po stronie klienta.
Gdzie ty to kupowałeś?
PS. dyski SSD są już znacznie tańsze i pojemniejsze. Nie warto się z tym bawić. Od 120zł zaczynają się dyski SSD o pojemności 240GB wzwyż (a 120GB od 75-80).

[U.....K]

@fuckyt: kolega ma rację, a że napisał coś nie po twojej myśli to już cię dupa boli?

[VioleJyuGrace]

@fuckyt: a co dupcia cie boli, że nie wywołałeś tu jakiejś afery? Normalne jest, że za wysyłkę trzeba płacić bo gwarancja nie ma nic wspólnego z tym jak dostarczasz do serwisu towar. I tak jak ci kolega napisał przy takich tanich dyskach nikt nie bawi się w naprawę tylko idzie się do sklepu po nowy i tyle. Dane z dysku i tak już straciłeś.

[barto125]

Nikt nikogo nie zmusza, gwarancja to jest dobrowolne świadczenie ze strony producenta i może sobie życzyć nawet wysyłki na księżyc.

[barto125]

@kaganiec_oswiaty: ale nie o to chodzi, mówię o tym że udzielenie gwarancji jest dobrowolne i gwarant może sobie życzyć wszystkiego. Może być sytuacja, gdzie zgłaszasz uszkodzenie i na następny dzień masz nowy produkt, a kurier zabiera stary, a może być też tak że musisz odprawić taniec szamana i wysłać towar do Afryki i będzie to całkowicie legalne, o co OP pytał. Dlatego średnio ogarnięty przedsiębiorca sprawdza warunki gwarancji przed zakupem,

[kaganiec_oswiaty]

@barto125: @fuckyt: ja was panowie całkowicie rozumiem.


Ja serio współczuję teraz OPowi. Nie- bez żartów. Dysk koło 100zł, wysyłka 50-60zł, a jak chcesz, żeby doszło w 1 kawałku i z ubezpieczeniem to i pewnie 70-80. Bez gwarancji, że PNY nie #!$%@? numeru pod tytułem "usterka z winy użytkownika, odsyłamy na jego koszt". A nawet jeśli, to różnica jest tak mała, że chyba lepiej już kupić jakąś sprawdzoną

[LITWIN]

To by oznaczało, że można dane odzyskać.
http://blog.hakimodo.pl/my-flash-pendrive-is-damaged-how-to-recover-data-using-ddrescue/
- tu masz opisaną całą procedurę jak to zrobić (z użyciem linuksa i podłączaniem dysku za pomocą zewnętrznego kontrolera po USB).

To wygląda na problem z jakim już kiedyś walczyłem w przypadku walniętego pendrive.
Trzeba skopiować sobie ten dysk blok po bloku omijając uszkodzone miejsca (o ile cokolwiek da się skopiować).