Niektórzy czasami chcą mieć psa od szczeniaka, aby się z nim związać do końca jego życia (lub swojego) a jeszcze niektórzy muszą wziąć rasowego psa, bo mają alergie lub są inne przyczyny. Czasami te schroniska tylko przedłużają cierpienie psów...
@ZostaneMistrzem: Moja znajoma ma kundla ze zrytą psychą, prawdopodobnie poprzedni właściciel go bił. Jak jej się urodziło dziecko to bała się je zostawić z tym psem sam na sam. Do tej pory (a minęło już kilka lat) ten pies czasem warczy na to dziecko, nawet przy niej...
Gdyby adopcja była prostsza to może i bym się nad tym zastanowił. Ale jak chcą się bawić w jakieś umowy, wywiady środowiskowe, wymagania, wizyty, roszczeniowe postawy typu "jak na podwórku to nie damy, tylko w domu" to niech sobie zostają sami z problemem, idę, kupuję i mam bez niczego.
@zortabla_rt no to w tych schroniskach które ja znam to działa inaczej, najpierw wywiad przed adopcją, oglądają przyszłe warunki, stawiają jakieś bezsensowne wymagania, czasem tak jak napisałem wyżej, coś w stylu "nie dostaniesz psa jak ma być na podwórku, musi mieszkać w domu", umowy adopcyjne, zastrzeganie sobie, że później mogą przyjeżdżać i Cię kontrolować w jakich warunkach pies żyje. A ja jednak nie potrzebuję takich eko oszołomów i stwierdziłem że prościej będzie
@elerbas: u mnie bylo to samo, wizyty przed przed adopcyjne, przed adopcyjne, wizyty z psem (chyba zeby ocnil czy mu meble pasuja (✌゚∀゚)☞), kolejna wizyta z psem. W ankietach pytania o wszystko, od metrazu, poprzez nawyki, zarobki. Malo brakowalo zeby pojawilo sie pytanie o preferencje seksualne.
A i tak pani ktora miala przyjsc z "wizytacja" nie pojawila sie bez zadnego powiadomienia.
@Sepzpietryny i co, mam zrezygnować z psa o którym marzy dziecko albo uważam osobiście że będzie mi pasował choćby do stylu mieszkania, bo ktoś nie potrafi zapanować nad bzykającymi się po krzakach burkami? Bez sensu ¯_(ツ)_/¯
@Sepzpietryny w pewnych kręgach nie wypada mieć psa ze schroniska tylko trzeba kupić za kilka tysięcy dla lansu. PS. Osobiście mam psa ze schroniska i to był bardzo dobry wybór.
Może mam sobie jeszcze samotnej matki z dzieckiem poszukać zamiast normalnej żony?
Namawianie do adopcji zamiast kupna jest tak głupie że aż boli. Powinni przekonywać ludzi do rozsądnych wyborów i prawdziwych hodowców a nie stawiać kupno w opozycji do adopcji. Taką kampanię mógł przygotować tylko jakiś debil.
Ja wiem że dużo osób może mnie mocno skrytykować za ten pogląd ale moim zdaniem wszystkie bezdomne psy i koty powinno się po prostu usypiać. Jest to ogromny koszt utrzymania ośrodków, klatek, utrzymania terenu, pracowników, weterynarzy itp. Do tego dochodzi często patologia i zaniedbanie zwierząt i warunków w jakich żyją.
@Trismagist: tez tak uwazam..zwlaszcza chore psy i koty albo takie co sa slepe i wybrakowane, ktorych i tak nikt nie zaadoptuje. Nie wiem jak jest w Polsce ale w Usa takie zwierzaki ida odrazu do uspienia. Nie ma chorych i wybrakowanych zwierzat w schronisku. Ja wzielam kiedys kota ze schroniska i w pierwszy tydzien mieszkania u mnie w nocy spadl z szafki i skrecil sobie lapke czy cos. W Usa weterynarz
@Trismagist: w sumie to meneli też by mogli usypiać. Co prawda menel to nie pies, ale i tak nie ma praktycznie żadnych szans na wyjście na prostą. W dodatku jest obciążeniem dla społeczeństwa. Wiesz ile hajsu idzie na opiekę zdrowotną kloszardów? W ogóle może pozwolić się rozmnażać tylko ludziom o odpowiednim wyglądzie, inteligencji i statusie materialnym? Społeczeństwo rozwijałoby się o wiele szybciej.
Nie wszyscy mają czas, pieniądze i wiedzę aby pracować z psem po przejściach. Pies z adopcji potrafi wymagać dużo więcej roboty niż taki kupiony z dobrej hodowli.
@Sepzpietryny: jeszcze raz podkreślam - DOBREJ hodowli, w której dba się zarówno o fizyczne, jak i psychiczne zdrowie osa. Takiej, gdzie przeprowadza się odpowiednią socjalizację etc.
Nie wiem, jakie masz doświadczenie z adoptowanymi psami, ale to nie jest kaszka z mleczkiem i wyprowadzanie "na ludzi" takiego psa może kosztować bardzo dużo pieniędzy i nerwów.
Mój kolega zajmuje się tresurą psów. Jak chciałem kupić psa to doradził mi żeby nigdy nie brać psa ze schroniska, znaczna część takich psów ma spierdzielony charakter , mogą upierdzielić dziecko , albo domownika, ogólnie są niestabilne emocjonalnie. Jak ktoś musi mieć psa to tylko kupić szczeniaka i w odpowiednim momencie wprowadzić tresurę.
@grigoryi: Przeciętny człowiek nieznający się na tresurze chce mieć psa który będzie normalny. A odwracając kota ogonem , tak każdego psa ze schroniska da się wychować, trzeba tylko się nauczyć tresury psów , ich behawioryzmu i stworzyć im odpowiednie warunki środowiskowe żeby to było możliwe, co w rzeczywistości oznacza zmianę swojego życia, mnóstwo nauki plus zapewne zmiana swojego domu, zmiana zachowań domowników, zmiana zachowań gości którzy nas odwiedzają , a wszystko
@bohors: zgadzam się z Tobą kolego. Łatwiej jest z psem z hodowli od małego. Rodowód daje Ci informację o cechach, bolączkach itp. Chciałem tylko zaznaczyć,że przy odrobinie dobrej woli i przeczytaniu paru książek da się ułożyć większość psów, które nie są kompletnie zepsute. Sam właśnie adoptowalem ze schroniska i widzę jak z dnia na dzień piesek lękliwy wychodzi na prostą.
Eh, jak ktoś się zna na psach, wie jak ułożyć zwierzaka który był bity, boi się ludzi i innych psów, jest nieprzewidywalny i wymaga ciągłej uwagi, to śmiało, bierz pierwszego lepszego ze schroniska. Jeżeli komuś zależy, aby pies miał określone cechy, co w 90% przypadków definiuje rasa, kupuje psa z hodowli. Nie ma tu nic do rzeczy moje środowisko, bo miałem psa ze schroniska, psa znalezionego poturbowanego pod pobliską piekarnią, kundla kupionego
@PozorVlak: Teraz mam kota którego "znalazłem" (po dwóch latach okazało się że sąsiadowi zwiał i się zgubił ( ͡°͜ʖ͡°)) całkiem fajny zwierz, ale od małego go wychowałem, posłuszny jak pies, gwizdasz przychodzi, na spacerze przy nodze idzie. Tylko czasem focha wali
Komentarze (95)
najlepsze
A i tak pani ktora miala przyjsc z "wizytacja" nie pojawila sie bez zadnego powiadomienia.
Stwierdzilismy z narzeczona,
Namawianie do adopcji zamiast kupna jest tak głupie że aż boli. Powinni przekonywać ludzi do rozsądnych wyborów i prawdziwych hodowców a nie stawiać kupno w opozycji do adopcji. Taką kampanię mógł przygotować tylko jakiś debil.
@sicknature:
W przeciwieństwi do psa akurat samotna matka miała wybór na bycie matką lub nie ;)
ot, taka drobna różnica. ;)
Nie wiem, jakie masz doświadczenie z adoptowanymi psami, ale to nie jest kaszka z mleczkiem i wyprowadzanie "na ludzi" takiego psa może kosztować bardzo dużo pieniędzy i nerwów.
Jeżeli komuś zależy, aby pies miał określone cechy, co w 90% przypadków definiuje rasa, kupuje psa z hodowli. Nie ma tu nic do rzeczy moje środowisko, bo miałem psa ze schroniska, psa znalezionego poturbowanego pod pobliską piekarnią, kundla kupionego