@Golgieg: oczywiscie ale dzbany w kolorowych wlosach i kolczykach w dupach bede sise srac ze wina kierowcy. Sam jestem cyklista i uwazam ze tylko skoczyony idiota robi taki manewr jak baran na rowerze z filmu
@reddin: Sorry, nie będę dyskutować z człowiekiem, który nie przyjmuje do wiadomości rzeczywistości którą widzi. Rowerzysta rozpoczyna manewr wyprzedzania samochodu sygnalizującego skręt. Jak masz aż taką wadę wzroku i nie potrafisz zinterpretować tak prostej sytuacji na drodze to uwierz że nie ja stanowię realne zagrożenie na drodze.
Ten przepis umożliwiający wyprzedzanie od prawej strony pojazdów skręcających w prawo na skrzyżowaniu z ruchem sterowanym jest skrajnie niebezpieczny. Co ciekawe, na skrzyżowaniu bez sygnalizacji świetlnej jest to już niedopuszczalne. Wygląda to jak dziura w przepisach, powinni jak najszybciej to doprecyzować i określić jasne odstępstwa. Równie dobrze mogli by mieć pierwszeństwo przejazdu przed rozpędzonym pociągiem...
@cyrkiel: A jak rowerzysta znalazł się obok tego Audi? Samochód przecież się nie cofnął, nie jechali równo obok siebie, Audi zaczęło zwalniać, a rowerzysta chciał je wyprzedzić/ominąć z prawej strony.
@reddin: Rowerzysta był na początku filmu za Audi, do kolizji doszło w momencie, w którym rowerzysta znajdował się już na wysokości samochodu, czyli był podczas manewru wyprzedzania samochodu. To że przepisy są dziurawe jak sito i dopuszczają możliwość wyprzedzania samochodu z prawej strony podczas, gdy ten sygnalizuje chęć skrętu w prawo to inna sprawa. W świetle przepisów kierowca Audi jest teoretycznie winny, co nie zmienia faktu, że rowerzysta nie dostosował się
@thampel5: Jako rowerzysta - propsuję. Ten przepis jest bez sensu. Skutkuje tym, że w korku ludzie stoją chaotycznie - jedni do prawej, żeby puszczać motocykle, drudzy do lewej, żeby puszczać rowerzystów. Finał jest taki, że oba jednoślady nie mogą przejechać :(
@maad: Piszę o Twoim przykładzie. Jeśli rowerzysta na każdych światłach dogania samochody, to znaczy, że samochody mają średnią prędkość taką samą jak rowerzysta i nie ma potrzeby (poza przykazaniami św. Przepustowości) go wyprzedzać. Można, i jako rowerzysta nie mam nic przeciwko, jeśli jest to robione w sposób bezpieczny i staram się to ułatwiać. No chyba, że ktoś celowo mi utrudnia wyprzedzanie. Ale jeśli ktoś zawodzi jaki to ciężki los go spotkał,
1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Czy naprawdę jest w Polsce jeszcze jakikolwiek kierowca samochodu, który skręcając w prawo nie sprawdza czy obok/za nim nie jedzie rowerzysta? ( ಠ_ಠ) Jak zmieniacie pas ruchu to też lecicie na pałę i
@reddin: Od cholery ludzi myśli, że kierunkowskaz daje pierwszeństwo na mocy prawa. Jakiś czas temu widziałem stłuczkę. Kobieta włączyła kierunkowskaz i na pewniaka w tym samym czasie zmieniła pas, po którym oczywiście jechał inny samochód. Jak wysiadła to z miejsca zaczęła "Czy ty jesteś debilem? Czy ty nie widzisz, że ja WŁĄCZYŁAM KIERUNKOWSKAZ?!" Mina tego drugiego kierowcy bez cenna :D
A najlepsi są ci, którzy najpierw skręcają, a później migają kierunkowskazem.
@t0m3k_: być może rowerzysta też próbował, ale nie był już w stanie, bo rower też nie hamuje w miejscu. Nie można sprowadzać ruchu drogowego do absurdu i zakładać, że każdy kierowca to kretyn /choć w polskich realiach nie jest to założenie dalekie od stanu faktycznego ( ͡°͜ʖ͡°)/ bo to będzie oznaczało totalny paraliż.
Ja w takich sytuacjach zwyczajnie przytulam się do prawego krawężnika tak, że żaden rower nie ma szans się zmieścić ¯\_(ツ)_/¯
Wszystko zgodnie z obowiązkiem jechania możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, zjechania do prawej krawędzi podczas skręcania w prawo, a jednocześnie nie dajesz możliwości skorzystania z dziwacznej wyjątkowej sytuacji wyprzedzania z prawej strony pojazdu, który sygnalizuje chęć zmiany kierunku jazdy.
@leon-san: Oczywiście mam na myśli tylko takiego ktory się stosuje. Jadę rowerem zgodnie z przepisami przy prawej krawędzi krajówką DK50 z Góry Kalwarii do Osiecka (jedyny most w promieniu kilkudziesięciu km) a debile w TIRach na mnie trąbią.
W normalnym kraju takie coś jest nie do przyjęcia.
@janekplaskacz: w żadnym kraju gdzie obowiązują podobne przepisy nie jest normalne dopuszczenie możliwości wyprzedzania z prawej strony na skrzyżowaniu przez pojazd który jest słabo widoczny i prawie niesłyszalny (do momentu kolizji). Ta zmiana była kretyńska, bo nie jest podyktowana żadnymi względami praktycznymi czy bezpieczeństwa, a jedynie chęcią uprzywilejowania rowerzystów na siłę.
Komentarze (837)
najlepsze
@thampel5: no i prawidłowo, mamy ruch prawostronny. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Audi się nie dostosowało i oto efekt
Czy naprawdę jest w Polsce jeszcze jakikolwiek kierowca samochodu, który skręcając w prawo nie sprawdza czy obok/za nim nie jedzie rowerzysta? ( ಠ_ಠ) Jak zmieniacie pas ruchu to też lecicie na pałę i
A najlepsi są ci, którzy najpierw skręcają, a później migają kierunkowskazem.
Wszystko zgodnie z obowiązkiem jechania możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, zjechania do prawej krawędzi podczas skręcania w prawo, a jednocześnie nie dajesz możliwości skorzystania z dziwacznej wyjątkowej sytuacji wyprzedzania z prawej strony pojazdu, który sygnalizuje chęć zmiany kierunku jazdy.
Jadę rowerem zgodnie z przepisami przy prawej krawędzi krajówką DK50 z Góry Kalwarii do Osiecka (jedyny most w promieniu kilkudziesięciu km) a debile w TIRach na mnie trąbią.
W normalnym kraju takie coś jest nie do przyjęcia.
wyprzedzanie na skrzyżowaniu to zły pomysł
Formalnie wina kierowcy, rzecz jasna.
@janekplaskacz: w żadnym kraju gdzie obowiązują podobne przepisy nie jest normalne dopuszczenie możliwości wyprzedzania z prawej strony na skrzyżowaniu przez pojazd który jest słabo widoczny i prawie niesłyszalny (do momentu kolizji).
Ta zmiana była kretyńska, bo nie jest podyktowana żadnymi względami praktycznymi czy bezpieczeństwa, a jedynie chęcią uprzywilejowania rowerzystów na siłę.
Skoro nie jest dopuszczalne to na czym polega podobieństwo?
Był dobrze widoczny. W lusterku. A mnie nie uczyli skrętu w prawo metodą "na słuch" - pewnie mam braki.