3 lata mieszkałem w bloku, ogólnie ok, ludzie mili, na klatce schodowej czysto, tylko w jednym mieszkaniu mieszkała typowa " Karynka " . Małe rzeczy jak drobny gruz z remontu oraz pampersy wrzucała do kanalizacji co powodowało zatykanie całej instalacji, natomiast większe takie jak resztki płyt gipsowych i stare choinki, itp dobrodusznie wpierdzielała do piwnicy pod drzwi sąsiadów albo poprostu na korytaż.
PRL lata 80. Moi rodzice mieli odbierać mieszkanie na parterze w nowym bloku. Ktoś wyżej już tam sobie remontował i spuścił kawałki żarcia, jakiegoś kurczaka. Gdzieś się to zblokowało, wybiło wszystko u nas i zalało. Wprowadzka została opóźniona o kilka tygodni niestety.
Mój #rozowypasek ostatnio wylał do kibla wodę z ogórków (nie wiedziałem o tym). Po jakimś czasie wchodzę, podnoszę klapę, patrze, a tam #!$%@? drzewko jakieś z niego wystaje. Myślę WTF ?!?!?! Wołam ją i pytam co tu się #!$%@?ło. A ona ze spokojem, że wylała wodę z ogórków kiszonych do kibla, a to "drzewko" to jest koperek. Pytam zatem czemu nie wylala do zlewu, a pozostałości czyli jakiś czosnków i koperków nie
Jest nowoczesne, postępowe rozwiązanie tego problemu. Trzeba zakazać toalet. Rozwiąże to problem i wyrówna różnice kulturowe z naszymi gośćmi z Afryki i Azji. Szalom.
No są idioci w sumie to mało powiedziane. Otworzy sobie pokrywę od studzienki i wpierdzieli wszystko co się da zamiast wystawić śmieci do odbioru. Segregowane jak i niesortowane. No ale najlepiej to wpierdzielić i żeby np sąsiadka o 7 rano miała pobudkę w kotłowi jak jej się basen z plastikami zrobił.
Komentarze (133)
najlepsze
@flito: Wypić, wysrać, spuścić w kiblu. W takiej kolejności bo inaczej to będzie mandat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Małe rzeczy jak drobny gruz z remontu oraz pampersy wrzucała do kanalizacji co powodowało zatykanie całej instalacji, natomiast większe takie jak resztki płyt gipsowych i stare choinki, itp dobrodusznie wpierdzielała do piwnicy pod drzwi sąsiadów albo poprostu na korytaż.
Komentarz usunięty przez moderatora