Hhahaahah :D nie wiem czy autorka się orientuje ale w mojej miejscowości Mława spotkałem przedstawicieli tej "firmy"(identycznie przeprowadzona ankieta nawet z pytaniem o imię) chociaż mi powiedzieli że dostaje gratis damski perfum dla dziewczyny, następnie zagadywała mnie zupełnie nie na temat, gdy poczułem że jest to moje ona poinformowała mnie że muszę kupić za 40zł męskie perfumy. Podziękowałem.
Ja się dałem tak naciąć jakiś miesiąc temu :( na 50zł za 2 opakowania xD gadka o wstępnej ankiecie dla perfumerii itp. lewe identyfikatory. Po prostu trzeba założyć że człowiek kłamie a czasem może mówić prawdę. A powinno być odwrotnie.
Miałem do czynienia z takimi osobami kilka razy, ale po pierwszym spławiałem ich tekstem: "A ja już miałem przyjemność z pani/pana kolegą/koleżanką".
Wracając do pierwszego spotkania to gostek jak podał kwotę jaką mam mu zapłacić od razu wyciągnął portfel. Na szczęście w kieszeni miałem drobne i powiedziałem, że to mój cały majątek, gościa trochę zgasiło, poszedłem dalej. Co jak co, ale tacy to mają gadane...
Dodzwoń się do "prawdziwej" Cyfry+, podaj im jak goście leca w kulki wykorzystując ich nazwę.
Pisza do nich maile itd - dobiorą im się do skóry.
U nas taka sama firma podawała się za perfumerię Douglas. Napisałem do nich i nawet szybko dostałem odpowiedź. Teraz jakoś nie widzę takich naciągaczy.
Praktyka szeroko stosowana przez firmę New Collection www.newcollectiongroup.pl która aż nazbyt często wizytuje w moim mieście.
Przedstawiają się, i mówią ze maja do zaproponowania perfumy które produkuje jakaś tam firma xyz która także pracuje dla takich firm jak Adidas, Puma, DG itd.. Często zamiast zadawać pytanie jak ma na imię przedstawiciel, pytają czy ich firma w tym roku obchodzi 10 czy 15 lecie firmy, od 2 lat odpowiedz na to pytanie brzmi
Mam zero szacunku dla wszelkiej maści "handlowców". Wciskanie ludziom bezwartościowego gówna. Czym się różni taki ktoś od cygana oferującego tombak czy puste w środku aparaty na parkingu supermarketu?
Mnie to spotkało kilka miesięcy temu - małe miasto, Małopolska, młoda dziewczyna chodziła po mieszkaniach, podawała się za osobę pracującą w Rossmanie, i próbowała wciskać to goowno - jakieś chamskie podróby za cenę markowych perfum. Ten sam dokładnie tekst - że wylosowani, promcja, itp. Nie trzeba chyba dodawać, że w Rosmmanie (zadzwoniłam do nich później) wyparli się w ogóle takiego pracownika, ale wspominali, że coś takiego się już zdarzało. No cóż, mnie
u mnie w mieście w centrum chodzili przystojniacy i też podobna gadka, tylko że zostaliśmy (z dziewczyną) wylosowani wśród wszystkich przechodniów i ma dla nas darmowy perfumik. Nie zaczął dobrze nawijać swojej gadki a dziewczyna wzięła do ręki perfum podziękowała i się odwróciła dupą, głupa przypaliliśmy niby uradowani szybkim krokiem w przeciwną stronę a on za nami biegnie. Mysle sobie czubas jakiś daje za darmo a później odbiera i chce żebyśmy kupili
Wyjezdzac z Polski bo tutaj nie ma przyszlosci (no poza lekarzami,prawnikami,itp) i pieniedzy za prace. Za granica zwykla robota w magazynie da ci wyzyc i pokorzystac
Wykopuje bo ostatnio latała taka bidna sierota po bloku i gadała dokładnie to samo , aż mi się żal zrobiło ze taka osoba musi zap!$!$#%ać po całym osiedlu i robić z siebie d####a.
Też spotkałem takie osoby na ulicy miła pani i mówi dokładnie to wszystko co jest w artykule (identycznie) cięzko sie od nich uwolnic sa jak wrzody na dupie.
Hah. 5 minut temu koleś był u mnie i sprzedawał dokładnie w ten sam sposób pastę do zębów. "Pasta produkowana jest w Niemczech, ale u nas pakowana przez Polfę, ale na opakowaniu od tej pasty nie było nic o Polfie. Powiedział, że jest tylko adres internetowy jego firmy na opakowaniu od pasty. Powiedziałem mu, żeby się wypchał, oczywiście nie dosłownie. Sprawdziłem ich stronę internetową www.dspgroup.com Spodziewałem się, że chociaż będzie jakaś ściema
Widziałem ostatnio dwóch ok. 20 letnich kolesiów na rondzie De Gaulle'a w Warszawie - zaczepiali w dość ciekawy sposób młode panie; stali sobie obserwując przechodniów, grzebali w plecakach i gdy któraś panienka ich mijała, krzyczeli do niej czy czegoś nie zgubiła i próbowali wcisnąć kartonik z perfumami oraz poprosić o udział w ankiecie.
znowu Cyfra +? Też miałem z nią przygodę. Było ogloszenie ze potrzebują pracy do wielu działów itp, na miejscu zachwalali pracę i zarobki, tyle, ze zrezygnowalem po 'dniu szkoleniowym' - to była zwykła 'akwizyjja' i wciskanie starszym ludziom kitu, tak aby podpisali umowę.
@chupa miałem dokładnie tą samą sytuację w zeszłym roku tylko nie była to cyfra+ tylko jakaś firma marketingowa, dokładnie te same perfumy identyczna prezentacja ;) Przeszedłem szkolenie i podziękowałem za współprace bo naciąganie ludzi mnie nie bawi.
To samo jest w Poznaniu. Na Gumtree co 3 ogłoszenie to ta banda naciągaczy. Wyłudzają dane osobowe z CV. Proponują te same stanowiska co podał autor wykopu, umawiają na spotkanie z setką innych osób, wypełnia się ankietę (pytania w ogóle nie dotyczą proponowanych stanowisk tylko właśnie akwizycji) wchodzi się po 2 na "rozmowę" i później mają się odezwać. Na szczęście do mnie się nie odezwali. :)
Ja ostatnio miałem taką sytuację w Gorzowie Wlkp. Gadka taka sama, jedyna różnica była taka że chłopak przedstawił się jako pracownik Perfumerii Douglas z Poznania (stał koło samochodu na poznańskich tablicach) pokazał nawet identyfikator z chamsko skserowanym logiem Douglas i oferował mi zapach który za dwa tygodnie ma pojawić się Gorzowie
Jak dla mnie to jest ostre przegięcie. Jak ludzi którzy potrzebują pracy w takiego wała robić. Jak dla mnie to jest najgorszy rodzaj pracy, nie wyobrażam sobie siebie wciskającego ludziom badziewia nauczonym tekstem, jawne robienie ludzi w ch**a. Co do rozdawania ulotek, sam w tym robiłem. Kilka zdań z perspektywy ulotkowicza.Powiem tyle, ze najwiekszym plusem jest łatwosc otrzymania takiej pracy ( jeśli ma być to praca tymczasowa), kolejny plus praca w lato
Komentarze (167)
najlepsze
p.s "Poluje na niego od miesiąca" xD
Wracając do pierwszego spotkania to gostek jak podał kwotę jaką mam mu zapłacić od razu wyciągnął portfel. Na szczęście w kieszeni miałem drobne i powiedziałem, że to mój cały majątek, gościa trochę zgasiło, poszedłem dalej. Co jak co, ale tacy to mają gadane...
Pozdro dla normalnych ludzi i pracodawców
Pisza do nich maile itd - dobiorą im się do skóry.
U nas taka sama firma podawała się za perfumerię Douglas. Napisałem do nich i nawet szybko dostałem odpowiedź. Teraz jakoś nie widzę takich naciągaczy.
Przedstawiają się, i mówią ze maja do zaproponowania perfumy które produkuje jakaś tam firma xyz która także pracuje dla takich firm jak Adidas, Puma, DG itd.. Często zamiast zadawać pytanie jak ma na imię przedstawiciel, pytają czy ich firma w tym roku obchodzi 10 czy 15 lecie firmy, od 2 lat odpowiedz na to pytanie brzmi
Komentarz usunięty przez moderatora
Dziadek dostał na gwiazdkę i bardzo się cieszył.
Pewnie mówił to każdemu przez cały czas jak tam stał
Firma nazywała się Euroactiv.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora