@michau6211: bzdura! Chyba nigdy jeszcze WRC nie były ta widowiskowe i zarazem szybkie. Grupa B to przy tych konstrukcjach tapczany z nadmiarem mocy i bez właściwości jezdnych. Czterech producentów i w dodatku tak wyrównany poziom między nimi powodują, że aktualnie oglądamy jedne z lepszych sezonów w historii tej dyscypliny.
@Czukwe_Bukwe_Ambalabamba: Popieram. Walka jest mocna, nowe auta są najszybsze w historii i mega widowiskowe a do tego stosunkowo bezpieczne. Toyota, Hyundai, Citroen, M-Sport - pełne fabryki średnio po 3 auta w każdym rajdzie. Do tego zaplecze w WRC2 i mamy spoko rywalizację.
WTCC, WRX miało odebrać rajdom zespoły i kierowców a tymczasem rajdy wróciły na dobre tory a wymienione dyscypliny zatrzymały się w rozwoju. Nawet Citroen wrócił nie tak dawno.
@Hugolove: Nie no to są dwie różne dyscypliny. W F1 liczy się szukanie każdej setnej sekundy na każdym centymetrze toru (dosłownie centymetrze, uwierz mi), w WRC z kolei liczy się dostosowanie stylu jazdy i prędkości do odpowiadających warunków. Osobiście uwielbiam absurdalną prędkość i przyczepność F1, ale od ostatniego sezonu WRC ogląda się po prostu kapitalnie, samochody w stylu legendarnej grupy B, genialni kierowcy i świetne trasy. Przy każdym onboardzie mam ciarki
@InivaridU: nawet wiecej, w WRC liczy sie przewidywanie zachowania auta w zmieniajacycm podlozu i jazda na slepo w zakrety slyszac tylko info od pilota.
W F1 to jazda na perfekcyjne okrazenie, trzeba urwac kazdy centymetr toru w zakrecie, hamowac z takim opoznieniem ze hamujesz na maksa i jak juz skonczysz to mijasz apex i trzeba uciekac juz z gazem coraz glebiej w podlodze, ale zeby dupa nie uciekla, na kierownicy pierdyliard
Przepisy - opony z nacięciami są bardziej przewidywalne gdy warunki nie są idealne, czyli gdy asfalt nie jest czysty lub gdy spadnie deszcz już po starcie odcinka. Chodzi o bezpieczeństwo.
Tu przekrój opon na cały sezon od firmy Dmack czyli konkurenta Michelin:
Komentarze (168)
najlepsze
Głupie przepisy wykastrowały tą serię... (╯︵╰,)
Chyba nigdy jeszcze WRC nie były ta widowiskowe i zarazem szybkie. Grupa B to przy tych konstrukcjach tapczany z nadmiarem mocy i bez właściwości jezdnych.
Czterech producentów i w dodatku tak wyrównany poziom między nimi powodują, że aktualnie oglądamy jedne z lepszych sezonów w historii tej dyscypliny.
Toyota, Hyundai, Citroen, M-Sport - pełne fabryki średnio po 3 auta w każdym rajdzie. Do tego zaplecze w WRC2 i mamy spoko rywalizację.
WTCC, WRX miało odebrać rajdom zespoły i kierowców a tymczasem rajdy wróciły na dobre tory a wymienione dyscypliny zatrzymały się w rozwoju. Nawet Citroen wrócił nie tak dawno.
Nie no to są dwie różne dyscypliny. W F1 liczy się szukanie każdej setnej sekundy na każdym centymetrze toru (dosłownie centymetrze, uwierz mi), w WRC z kolei liczy się dostosowanie stylu jazdy i prędkości do odpowiadających warunków. Osobiście uwielbiam absurdalną prędkość i przyczepność F1, ale od ostatniego sezonu WRC ogląda się po prostu kapitalnie, samochody w stylu legendarnej grupy B, genialni kierowcy i świetne trasy. Przy każdym onboardzie mam ciarki
W F1 to jazda na perfekcyjne okrazenie, trzeba urwac kazdy centymetr toru w zakrecie, hamowac z takim opoznieniem ze hamujesz na maksa i jak juz skonczysz to mijasz apex i trzeba uciekac juz z gazem coraz glebiej w podlodze, ale zeby dupa nie uciekla, na kierownicy pierdyliard
Przepisy - opony z nacięciami są bardziej przewidywalne gdy warunki nie są idealne, czyli gdy asfalt nie jest czysty lub gdy spadnie deszcz już po starcie odcinka. Chodzi o bezpieczeństwo.
Tu przekrój opon na cały sezon od firmy Dmack czyli konkurenta Michelin: