„Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie
Taka ciekawostka: w Norwegii 16-to latkowie na pracach sezonowych w wakacje zarabiają ok. 50 zł na godzinę, normalna stawka dla dorosłych to ok. 100 zł za godzinę, ale za to jakie tam mają ceny...
Polska - kraj robotników niewolników z żenująco niską pensją za 1200 bezwartościowych jałmużników, Podziękować rządom POPISSLD które kazdego roku ru**ały miliony Polaków...
@LowcaG: Bo to jest właśnie takie wkurzające myślenie skrajnościami. Jak ktoś mówi, że wynagrodzenie 1000 netto to mało (bo to jest k... mało) to inni od razu "a co 10tys by się chciało od razu co?, nierobie!", albo że na początek po studiach nie chce kibli szorować to od razu lecą "a co prezesem by się od razu chciało? wykształciuchu darmozjadzie!". A nie pomyśli k... jeden z drugim, że pomiędzy 1tys
@LowcaG: a ja osobiście tak nie uważam, uważam, że:
a) nie każdy kto bierze zasiłek jest od razu malkontentem który nie bierze pierwszej lepszej pracy
b) niekiedy los "kowaluje" człowieka a nie na odwrót (przykład, bardzo wymowny, przytaczałem już kiedyś na wykopie)
c) podatki i bariery urzędnicze SĄ przeszkodą w byciu przedsiębiorczym (ja na przykład chętnie sprzedawałbym pewne rzeczy na allegro oprócz tego co robię na codzień, ale perspektywa zakładania firmy
@improdes: niestety Chińczykom wyszło by kółko bardzo, bardzo malutkie(o dziwo). Może nawet mniejsze od Polski. Przy tym sposobie liczenia miliard trzysta milionów ludzi byłoby bardzo dużym mianownikiem ułamka. A PKB Chin liczone na głowę jest malutkie
a komu by się chciało robić za takie grosze? uwierzcie mi, że jak pracodawca potrafi docenić pracownika to od razu ten rwie się d pracy, jednak większość pracodawców nie widzi w pracowniku potencjału tylko koszt i tu jest problem.
@prusi: Jako pracownik dostrzegasz tylko jedna stronę (z resztą całkiem słusznie), ale nie dostrzegasz drugiej strony, jak to pracownicy "doceniają" swoją pracę i pracodawcę. I taki pracodawca też może powiedzieć (i tez całkiem słusznie). "Komu by się chciało płacić wysoką pensję za tak mało wydajną pracę?, gdy tylko widzę, że pracownicy pracują a nie "pracują" to widzę jak się to przekłada na zarobki firmy, no i mogę spokojnie podnieść płace".
I o to chodzi. Potencjał wzrostu mają zwłaszcza te kraje, gdzie płace są niskie. Tam przyjdzie kapitał. Jeszcze tylko rozwalić związki zawodowe i będzie jako tako.
@kolargol: chodziło mi o to, że przyrost PKB to całkiem co innego niż wzrost poziomu życia, no ale fajnie jest sobie pofantazjować na temat mojej wypowiedzi, co?
Może wreszcie dzięki temu obrazkowi ludzie zrozumieją, że zamiast bez sensu płacić 'za godzinę' można płacić za dzieło. Założę się, że gdyby przynajmniej połowa zatrudniających tak zrobiła to wartość roboczogodziny wzrosła by ogromnie.
@turbosXII: Ucieczka ludzi na emigrację to już jest skutek, żeby sfinansować te wszystkie wydatki socjalne trzeba windować podatki, dzięki czemu coraz mniej opłaca się cokolwiek robić. Nie opłaca się inwestować, nie powstają miejsca pracy w dziedzinach zaawansowanych technologicznie, wszyscy idą do przodu a my drepczemy w miejscu.
Przecież nikt nie każe wam pracować w Polsce , jesteśmy częścią UE , nie ma granic . Są jedynie bariery językowe , towarzyskie , środowiskowe , kulturalne i religijne. Oczywiście polacy jak zwykle dostaną najgorszą pracę na zmywaku. Ale odkąd polacy pojechali to stawki spadły i wzrosła ilość godzin bo sami sie o to proszą :D Do tego płace zamiast co tydzień to co miesiąc chcą.
"Unia Europejska odczuwa zmiany rytmu gospodarek USA i Chin, ale – porównując nominalne wartości PKB – jest największą gospodarką świata. To daje jej siłę. Dodatkowo wewnętrzne zróżnicowanie Europy, jeśli chodzi o poziom rozwoju, łagodzi skutki wahań koniunkturalnych – mówi prof. Krzysztof Jajuga."
Komentarze (110)
najlepsze
„Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat. Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie
Komentarz usunięty przez moderatora
btw. Dzisiaj na onecie (czasem tam wchodzę) zauważyłem ten sam artykuł http://www.sfora.pl/W-Polsce-zyje-sie-lepiej-niz-w-Wielkiej-Brytanii-i-Irlandii-a24495-0
Czyli w Polsce jest super, cieszcie się, że tu mieszkacie i nie rozumiem ludzi wyjeżdżających do GB skoro w Polszy lepiej.
Tam przynajmniej za trawkę nie jest się traktowanym na równi z bandytami.
Z tego co pamiętam, to np. taki Snickers kosztuje tam koło 6 zł,
a) nie każdy kto bierze zasiłek jest od razu malkontentem który nie bierze pierwszej lepszej pracy
b) niekiedy los "kowaluje" człowieka a nie na odwrót (przykład, bardzo wymowny, przytaczałem już kiedyś na wykopie)
c) podatki i bariery urzędnicze SĄ przeszkodą w byciu przedsiębiorczym (ja na przykład chętnie sprzedawałbym pewne rzeczy na allegro oprócz tego co robię na codzień, ale perspektywa zakładania firmy
wg.
co wy z tą wydajnością , jest porównywalna
jakie pkb, jakie wartości?.
to zakazane jest!
jedyny słuszny temat to GDZIE JEST KRZYŻ!
"Unia Europejska odczuwa zmiany rytmu gospodarek USA i Chin, ale – porównując nominalne wartości PKB – jest największą gospodarką świata. To daje jej siłę. Dodatkowo wewnętrzne zróżnicowanie Europy, jeśli chodzi o poziom rozwoju, łagodzi skutki wahań koniunkturalnych – mówi prof. Krzysztof Jajuga."
polecam artykuł
http://www.obserwatorfinansowy.pl/2010/09/20/europa-ma-atuty/