@Lavie: Zgadza się. Ale mam dwie uwagi do Twojego rozumowania. 1. Taki schemat można odnieść praktycznie do każdej sytuacji w życiu i myślę, że jest to zdrowe podejście, ale to nie dowodzi tego jak było, więc zawsze jest to jakaś informacja, przecież ktoś nie musi od razu we wszystko wierzyć (można drążyć, napisać do gazety itd. nie jest to sputnik news). 2. No jednak z Norwegii dochodzi do nas nieco więcej
@aleksander-walicki: Przeczytałem, i dalej nie bardzo wiem, co też się wydarzyło. Norweska władza sprawdza po prostu, czy połamany i dowieziony do lekarza po kilku godzinach dzieciak sam sie połamał czy też ktoś mu pomógł - dosyć słuszne podejście, bo rodzice musieliby być ślepi by nie zauważyć wybietej ze stawu kości (to są b. widoczne i b. bolące obrażenia).
@hehenuanek: Ten cały artykuł to jest dla pelikanów napisany. Nie wiadomo co zdarzyło się chłopcu, słowo "donos" odmieniane przez wszystkie przypadki, córka przyjaciół, która spadła ze schodów i podbiła sobie oko (te schody musiały mieć kształt pięści). Nie przesądzam o prawdziwości zarzutów bądź ich braku ale ten artykuł to czysta propagandówka i obraza dla myślących ludzi.
Jak zwykle artykuł byleby była sensacja, nikt nawet w tym śmiesznym expresie bydgoskim nie zadał sobie trudu, żeby wysłać zapytanie do tego złego norweskiego urzędu. A przeczytałem już tyle tego typu historii, gdzie później okazywało się, że to, co rodzice tak chętnie opowiadają w mediach niewiele ma wspólnego z rzeczywistością że nie wyciągałbym tak pochopnych wniosków. A już na pewno nie przed wysłuchaniem drugiej zainteresowanej strony.
O gestapowskich metodach norweskiej Barnevernet można się dowiedzieć z wielu relacji (tą znam akurat z pierwszej ręki) - przesłuchiwanie dzieci za plecami rodziców, zgarnianie dzieci wprost ze szkoły, itp. Chętni mogą sobie poczytać: raport wysłannika Komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Trudno wyobrazić sobie jakie szkody psychiczne można wyrządzić dzieciom takimi działaniami (odebranie poczucia bezpieczeństwa), dlatego niektórzy wolą stamtąd uciec niż zaryzykować nawet tymczasowe odebranie dzieci. Sam bym zrobił to samo.
Daj boże w Polsce takiego "złego wilka", który dokładnie wgląda w rodzinę. Kilka razy w tygodniu czyta się w prasie lokalnej i krajowej o patologii, której nie dopilnował a to MOPS, a to kurator, a sąsiedzi wiedzieli ale się nie wtrącali itp. Nie twierdzę że wszystkie działania byłyby słuszne, ale dziesiątki tysięcy dzieci nie wychowywałyby się w horrorze domowej przemocy.
@mannoroth: Nie - w kraju setek tysięcy rodzin, gdzie rodzice chodzą #!$%@?, ojciec tłucze matkę i dzieci, dzieci są zaniedbane. Niemal codziennie można poczytać takie historie, a to pewnie ułamek rzeczywistej skali.
Norwegia to piękny kraj, ale osiedlając się tam, należy dobrze przestudiować obowiązujące tam prawo, szczególnie dotyczące dzieci. Widać krewki tatuś nie za bardzo to zrobił, zwłaszcza wszczynanie awantur z urzędnikiem barnevernetu to szczyt głupoty. Dziecko ma tam status pełnoprawnego i co istotne chronionego obywatela. Zwykły klaps w Polsce może uchodzić za niestosowny, tam jest to jak prośba o odebranie dziecka. Norwegia to państwo nadopiekuńcze wobec dzieci, natomiast nie robiłbym z barnevernetu zła
@utopjec: Nic nie zmyślam. Gdzie ja napisałem, ze jest 1k patusów w Polsce? Zalecam czytać ze zrozumieniem.
Samych rodzin dotkniętych alkoholizmem jest kilkanaście razy więcej.
No czyli nic w skali całego kraju. Nawet jak z resztą patusów wyjdzie z 50k to nawet nie będzie 1% rodzin. To jest właśnie problem z ludźmi co sie patusami zajmują. Codziennie tylko patologie widzę i zapominają że reszta 99% też istnieje.
@utopjec: I co z tego? Rozwiązaniem jednego problemu nie jest tworzenie jeszcze bardziej #!$%@? problemu. Urzędasy nigdy nie rozwiązują problemów, oni je tworzą! Nie da się zapobiec patologii!! Trzeba by każdego pilnować 24h dobe, co jest niemozliwe.
Komentarze (98)
najlepsze
https://ordoiuris.pl/barnevernet
Europe court issues warning on Barnevernet
https://www.norwegianamerican.com/news/europe-court-issues-warning-on-barnevernet/
Europe issues 'serious warning' to Norway over child welfare service
https://www.thelocal.no/20170215/norway-barnevernet-serious-warning-echr-human-rights
Norway's Barnevernet: They took our four children… then the baby
https://www.bbc.com/news/magazine-36026458
Norway’s hidden scandal
https://www.bbc.co.uk/news/resources/idt-sh/norways_hidden_scandal
Norway's Government-Abducted Children, And Ramifications For Europe
https://www.forbes.com/sites/realspin/2017/02/27/norways-government-abducted-children-and-ramifications-for-europe/#6d02cc964f73
‚Barnevernet‘ took 12-year old Canadian/Norwegian Boy away from
Nie przesądzam o prawdziwości zarzutów bądź ich braku ale ten artykuł to czysta propagandówka i obraza dla myślących ludzi.
Chętni mogą sobie poczytać: raport wysłannika Komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
Trudno wyobrazić sobie jakie szkody psychiczne można wyrządzić dzieciom takimi działaniami (odebranie poczucia bezpieczeństwa), dlatego niektórzy wolą stamtąd uciec niż zaryzykować nawet tymczasowe odebranie dzieci. Sam bym zrobił to samo.
@szaloneneutrino: Może i setki.
To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@utopjec: Nic nie zmyślam. Gdzie ja napisałem, ze jest 1k patusów w Polsce? Zalecam czytać ze zrozumieniem.
No czyli nic w skali całego kraju. Nawet jak z resztą patusów wyjdzie z 50k to nawet nie będzie 1% rodzin. To jest właśnie problem z ludźmi co sie patusami zajmują. Codziennie tylko patologie widzę i zapominają że reszta 99% też istnieje.
@utopjec: I co z tego? Rozwiązaniem jednego problemu nie jest tworzenie jeszcze bardziej #!$%@? problemu. Urzędasy nigdy nie rozwiązują problemów, oni je tworzą! Nie da się zapobiec patologii!! Trzeba by każdego pilnować 24h dobe, co jest niemozliwe.