Tajemnica handlowa Empiku
Informacja, ile sprzedało się książek jest ściśle strzeżona. Zastanawia was, dlaczego? Mnie tak. Dlatego zrobiłam nieoficjalny wywiad. I dowiedziałam się, jak sprzedają się moje książki… Dziś…
ghouse z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 427
- Odpowiedz
Komentarze (427)
najlepsze
@pyakuz: a w tekście jak w mordę strzelił odpowiedź na Twój koment (╥﹏╥)
Niech im #!$%@?ą taką karę, że się osrają.
Autorka mogła wejść do kilku Empików i zobaczyć pod jakim wydawnictwem są jej książki. Zresztą to raczej sprawa wydawcy pod jakim wydawnictwem wychodzi książka. Empik jest tylko końcowym pośrednikiem i pewnie ma podpisane umowy z wydawcami a nie autorami.
Ktoś zadzwoni do firmy i oczekuje, że ta im powie ile czegoś sprzedają. Zadzwonie do Ikea i spytam się ile sztuk jakiegoś mebla sprzedali, bo moja firma produkuje
@Morf: Ciekawe, bo ja ciągle kupuję w empiku, tak książki jak i płyty. Masz masę promocji typu "trzecia sztuka gratis", albo np. 20zł zwrotu przy określonej formie płatności za 50zł. Ceny wyjściowe może i są wyższe, ale towar w promocji często jest *znacznie* tańszy niż u konkurencji.
@Morf: Nie zawsze. Zresztą są ludzie którzy są skłonni zapłacić więcej by mieć coś szybciej. I nie powiedziałbym, że mają brak szacunku do pieniędzy.
Bo Empik ma umowę z jej wydawcą a nie z nią i tyle.
Jeśli uważa, a wszystko na to wygląda, ze to wydawca ją oszukuje to niech poda go do sądu. Wtedy też
Oslo co to za smuty w lokalizacji gdzie czytelnictwo jest na poziomie rynsztoku gdzie polacy chronią interesów wielkich sieci i nie ma miejsca na indywidualizm? Jest jeszcze sieć ale tam trzeba być konkurencyjnym i do tego natchnionym pisząc dobre książki. Dla ludzi których to interesuje.