Brak obniżek cen paliw to skandal. Od prawie miesiąca cena ropy spada, a dziś kurs baryłki ropy brent to 62$. Diesel na stacji Orlenu w mojej okolicy na dziś to 5,23 zł/L. Przed wyborami samorządowymi 19.10, przy cenie ropy ok. 80$ tankowałem diesla na tej samej stacji po 5,17 zł/L. Kurs dolara przez ten czas miał niewielkie odchyły. Bajki o zapasach mogą wciskać ciemniakom bo przy podwyżce cen ropy na stacjach w
W budżecie państwa na zadanie Wspieranie zatrudnienia i przeciwdziałanie bezrobociu przewidziano 12 mld zł i dotyczy to tylko 411 tys. osób. Na każdego wychodzi prawie 30 tys. zł.
Dziś nie zatankuję, ale jutro będę musiał. I to po cenie jaka mi powiedzą. Głupia akcja moim zdaniem. Na wiejską trzeba jechać a nie blokować stacje itp.
Mam dwa auta mieszkam pod poznaniem i aktualnie mój środek transportu to ... Mam fajną Hondę, starą 206 w wersji 2.0 benzynka, która dalej jest bardzo żwawym autem nawet jak na dzisiejsze standardy. oba auta około 8 sekund do 100 km/h, ale średnia około 19 km/h a rowerkiem zdrowo ponad 30 km/h no i jest na węgiel wspieram polską gospodarkę ( ͡°͜ʖ͡°)
Przypominam, że na Krowina glosowało jedynie 4,76% uprawnionych do glosowania obywateli. Dopóki nie zmądrzejecie i nie zrozumiecie, że Korwin chce dla was dobrze, dopóty będziecie stękać i narzekać.
@KappaLUL: Spoko, Korwin umrze, będą śmieszkowali że wariat itp., a potem będą płakać że tu państwo złe, że tu ceny wysokie, że akcyzy, że podatki, że służba zdrowia przymusowa a dostają terminy na za kilka lat.
Ten protest nie ma sensu. Jak ktoś nie zatankuje paliwa w poniedziałek, to zrobi to w niedzielę albo wtorek czy środę. Skuteczny protest powinien wyglądać tak. Miesięcznie tankuję np. za 400zl to w ramach protestu w grudniu na paliwo wydam tylko 200zł i korzystam z komunikacji miejskiej czy roweru.
To jest złodziejstwo w biały dzień zobaczcie na wykresie jak cena za baryłkę pikuje w dół. Ceny podobne jak na wiosnę, a na stacjach cena ani odrobinę nie schodzi w dół. PARANOJA.
ceny paliw z marca przy podobnej cenie za baryłkę:
Jak już ktoś wspomniał, ten protest ma tyle samo mocy co like na facebooku. Z drugiej strony protest w stylu fancuskim też jest totalnie z dupy. Dlaczego mamy blokować sobie nawzajem drogi i utrudniać życie? Przypomina to protesty rolników z czasów Leppera. Te #!$%@? z Wiejskiej i tak dostaną się tam gdzie będą chcieli, a ponownie ucierpią tylko obywatele, którzy na chore ceny nie mają wpływu. Rozwiązaniem wymierzonym we właściwą stronę byłoby
@radian1337: To też jest z dupy pomysł powinien cały kraj protestować "udezyć" w jakieś czułe miejsca żeby zobrazować skale problemu, najpierw ostrzeżenie a potem na ostro.
Ciekawią mnie takie rozbieżności w cenach paliw przykład z wtorku gdzie w Warszawie PB95 chodziło średnio po 5.19 a w Łodzi 4.80 i to na różnych stacjach BP,Orlen,Circle K. Nie mam na myśli autostrad bo to oczywiste, że tam ceny żyją swoim życiem ale normalne stacje w mieście.
Bez sensu. I tak będzie trzeba dotankować w kolejne dni. Proponuję żeby na tydzień czasu lub nawet miesiąc wypiąć się na konkretną sieć stacji, najlepiej Orlen, bo to w rękach władzy, która nam funduje podwyżki. Zróbcie ogólnopolską akcję "W grudniu nie tankuję na Orlenie" czy tam Lotosie. Oczka się wam wtedy otworzą jak zobaczycie ile taka sieć może zejść z ceny, żeby odzyskać klienta.
U mnie na stacji paliw (Rzeszów, stacja przy Leclercu) od miesiąca, czy dwóch praktycznie ciągle są obniżki (aktualnie 4,69 za 95tke). Na innych stacjach też nie widzę jakichs drastycznych podwyżek?
@buking marketowe zawsze są tańsze, oni tam jadą na zerowej chyba marży. W momencie gdy Orleny i lotosy maja po 5.19 to makro i auchan mieli po 4.69, więc różnica spora. Poza tym cała akcja jest wymierzona nie tam gdzie problem istnieje, to nie stacje robią nas w #!$%@? tylko rząd. 3/4 ceny paliwa to podatki i dopóki nie zrobi się z tego coś w stylu francuskiego strajku to #!$%@? to da.
@tymc: Ale coś jest na rzeczy od pewnego czasu spójrz jak cena za baryłkę poleciała w dół kurs dolara mniej więcej na stabilnym poziomie, a paliwo na stacjach nawet drożeje. Ten spadek już chwilę trwa. Doją teraz niemiłosiernie na kierowcach.
Wyjątkowo głupia forma protestu. Jeżeli chcesz zmniejszyć dochody koncernów - nie tankuj wcale. Tankując w inny dzień nic nie zmienisz - cyferki w Excelu na koniec miesiąca będą się zgadzać.
Komentarze (344)
najlepsze
https://www.mf.gov.pl/documents/764034/6512174/20180928_Projekt_ustawy_budzetowej_na_rok_2019_w_ukladzie_zadaniowym.zip
ja zawsze tankuje za 50zł
Ale żeby to miało sens, to nie tak, że nadrobię i zatankuje we wtorek.
Pojadę rowerem do pracy. Zmarzne, a paliwa nie zużyje.
:-)
ceny paliw z marca przy podobnej cenie za baryłkę:
https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/ceny-paliw-pb95-pb98-on-lpg-5-11-marca-2018/kcdww2k
https://nafta.wnp.pl/notowania/ceny_ropy/?zakres=12
Z drugiej strony protest w stylu fancuskim też jest totalnie z dupy. Dlaczego mamy blokować sobie nawzajem drogi i utrudniać życie? Przypomina to protesty rolników z czasów Leppera. Te #!$%@? z Wiejskiej i tak dostaną się tam gdzie będą chcieli, a ponownie ucierpią tylko obywatele, którzy na chore ceny nie mają wpływu.
Rozwiązaniem wymierzonym we właściwą stronę byłoby
Proponuję żeby na tydzień czasu lub nawet miesiąc wypiąć się na konkretną sieć stacji, najlepiej Orlen, bo to w rękach władzy, która nam funduje podwyżki. Zróbcie ogólnopolską akcję "W grudniu nie tankuję na Orlenie" czy tam Lotosie. Oczka się wam wtedy otworzą jak zobaczycie ile taka sieć może zejść z ceny, żeby odzyskać klienta.
Porównaj teraz ilość stacji Lotosu i Orlenu.
Jeżeli chcesz zmniejszyć dochody koncernów - nie tankuj wcale.
Tankując w inny dzień nic nie zmienisz - cyferki w Excelu na koniec miesiąca będą się zgadzać.