Jechałem wczoraj trasą S7 Kraków-Warszawa, w okolicach Skarżyska zaczął padać śnieg, minus 1 i na drodze szklanka, taka że ABS przy lekkim hamowaniu się włączał. Lewy pasek lód ze śniegiem, prawy sam lód. Ludzie to są takie dzbany, że można to tylko poznać na drodze w niespodziewanych warunkach. Jadę sobie prawym paskiem wolniutko 60-70, generalnie droga jest prosta i bez skręcania kierownica da się jechać prosto, każde większe zakręty to zarzucanie tylem. Pojawiają się kierowcy różnych maści: 1)Dzbany na letnich oponach które stoczyły się na eskę i jadą 20 na godzinę, pod górę nie mogą już za bardzo podjechać, w dół się staczają. 2)Dzbany na zimowkach, którzy p----------a lewym i myślą, że od zimówek mają kolce na lodzie. Stwarzają tym zagrożenie dla ludzi z prawego paska, którzy nie mają gdzie wymijać dzbanów na letnich co wpadli w poślizg. 3)Dzbany w suvach, którzy myślą że SUV to pług k---a śnieżny i lecą 110 po lodzie lewym, mrugając jeszcze dlugimi, sami jadą na przeciwmgielnych chociaż widoczność ok.
@Kcirevam: Taaa, bo wszyscy co jadą szybciej od Ciebie, to z-----------e bez rozumu, a jadący wolniej to zawalidrogi, niedzielni kierowcy i letnie opony. Tylko Jaśnie Pan @Kcirevam jedzie idealnie :P
@Zibi-OSM W sumie coś w tym jest:) Jestem generalnie za zachowaniem złotego środka i była też grupa takich kierowców, gdzie wszyscy jechaliśmy za sobą w dużych odstępach, ale równomiernie i w miarę bez stresu. Wtedy niestety pojawiały się problemy z tymi co się wleką i trzeba ich omijać oraz takimi co dojeżdżają pod dupę 2 metry, gdzie każde moje zahamowanie to wjazd w kufer. Może rzeczywiście dobrą metodą jest j---ć i
Wiadome jest, że na mostach i wiaduktach w taką pogodę jest o wiele łatwiej wpaść w poślizg, bo szybciej tworzy się tam lód niż w innych miejscach drogi. Nawet gdy reszta drogi jest czysta na wiadukcie może być ślisko.
Wielu sie nie zgodzi ale starcza dobre zimowki premium. W zeszlym roku postanowiłam nie oszczędzać i kupilem Continentale TS860. Przy 110 km/h i swiezej warstwie śniegu na drodze ekspresowej sa przyzczepne i sterowne, również na łukach. Bylem w szoku. Nie wiem jaki bybył limit. Na mokrym wspaniale, doslownie nie czuć różnicy przy hamowaniu czy nawierzchnia jest mokra.na suchym też bardzo dobrze, zadnego pływania. Opony robią potworna różnicę.
@mateusz-slomczynski: Tacy to często kończą jak bohater filmiku ( ͡°͜ʖ͡°) Bardzo dobre opony to podstawa, a za takie trzeba swoje zapłacić. Ostatnio miałem nieprzyjemność jeździć tym samym autem co moje tylko z tanimi oponami, ciężko opisać to jak źle się prowadziło. Przyczepność i prowadzenie tragiczne, w deszczu bałem się jechać na łukach bo potrafiło lekko zarzucić nawet przy niewielkich prędkościach.
W niedziele w okolicach Radomia gdy zrobiła się szklanka na drodze na S7 widziałem 3 zdarzenia drogowe. Obity tył gdyż wywiozło dupe i rozbity przód na barierze lub innym aucie.
Komentarze (128)
najlepsze
Lewy pasek lód ze śniegiem, prawy sam lód. Ludzie to są takie dzbany, że można to tylko poznać na drodze w niespodziewanych warunkach.
Jadę sobie prawym paskiem wolniutko 60-70, generalnie droga jest prosta i bez skręcania kierownica da się jechać prosto, każde większe zakręty to zarzucanie tylem. Pojawiają się kierowcy różnych maści:
1)Dzbany na letnich oponach które stoczyły się na eskę i jadą 20 na godzinę, pod górę nie mogą już za bardzo podjechać, w dół się staczają.
2)Dzbany na zimowkach, którzy p----------a lewym i myślą, że od zimówek mają kolce na lodzie. Stwarzają tym zagrożenie dla ludzi z prawego paska, którzy nie mają gdzie wymijać dzbanów na letnich co wpadli w poślizg.
3)Dzbany w suvach, którzy myślą że SUV to pług k---a śnieżny i lecą 110 po lodzie lewym, mrugając jeszcze dlugimi, sami jadą na przeciwmgielnych chociaż widoczność ok.
Wtedy niestety pojawiały się problemy z tymi co się wleką i trzeba ich omijać oraz takimi co dojeżdżają pod dupę 2 metry, gdzie każde moje zahamowanie to wjazd w kufer.
Może rzeczywiście dobrą metodą jest j---ć i
Przy 110 km/h i swiezej warstwie śniegu na drodze ekspresowej sa przyzczepne i sterowne, również na łukach. Bylem w szoku. Nie wiem jaki bybył limit. Na mokrym wspaniale, doslownie nie czuć różnicy przy hamowaniu czy nawierzchnia jest mokra.na suchym też bardzo dobrze, zadnego pływania.
Opony robią potworna różnicę.
trzeba być ignorantem żeby twierdzić że opony nie mają bądź mają małe znaczenie
@mateusz-slomczynski: Tacy to często kończą jak bohater filmiku ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bardzo dobre opony to podstawa, a za takie trzeba swoje zapłacić. Ostatnio miałem nieprzyjemność jeździć tym samym autem co moje tylko z tanimi oponami, ciężko opisać to jak źle się prowadziło. Przyczepność i prowadzenie tragiczne, w deszczu bałem się jechać na łukach bo potrafiło lekko zarzucić nawet przy niewielkich prędkościach.