Godzina 13. Siedzę sobie na zajęciach i dostaję telefon z nieznanego numeru. Spodziewam się, że to kurier, ale nie mogę odebrać.
![436c554541334a5a58546b3d_18JSFWDK4HrbcUhyw0c0OU3syeW0WTFI.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/436c554541334a5a58546b3d_18JSFWDK4HrbcUhyw0c0OU3syeW0WTFI.jpg)
Piszę SMS z zapytaniem o nieodebrane połączenie i dostaję jedynie cynk o tym, że paczka została bez mojej zgody podrzucona do pobliskiego zegarmistrza (sic!) i kurier DPD sobie pojechał.
Wracam do domu, oglądam paczkę. Uszkodzona w paru miejscach (pic rel).
![436c554541334a5a58546b3d_qAN4KO8HZLngNPlhlxFWx0dPckoqOHYS.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/436c554541334a5a58546b3d_qAN4KO8HZLngNPlhlxFWx0dPckoqOHYS.jpg)
Dzwonię do sprzedawcy z Allegro skonsultować sprawę.
"Nie ma Pan prawa do reklamacji uszkodzonej przesyłki, gdyż nie obejrzał Pan towaru przy odbiorze."
Jak miałem obejrzeć towar przy odbiorze, skoro kurier sobie podrzucił paczkę gdzie chciał i pojechał?
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Oczywiście złożyłem reklamację na DPD i Allegro, co nie zmienia faktu, że:
- teraz z winy kuriera zamiast na szybko wymienić towar będę sobie czekał X dni na rozpatrywanie reklamacji (o ile ta zostanie w ogóle uznana),
- firmy kurierskie pozostają najgorszą opcją dostawy towaru,
- DPD pozostaje jedną z gorszych firm kurierskich.
Naturalnie wybrałbym inną formę dostawy, ale nie było żadnej alternatywy.
Przecież wszystko jest lepsze, bardziej elastyczne, tańsze i równie szybkie co kurier. Szczególnie kurier DPD.
Pozdrawiam i życzę milszego dnia niż mój. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarze (207)
najlepsze
Zgodnie z prawem masz 7 dni od dostawy na zgłoszenie uszkodzenia do przewoźnika. Możesz to zrobić jako odbiorca (Par.20, pkt. 3 regulaminu DPD).
Jeśli nie minęły ustawowe 7 dni od dostawy zgłaszasz do przewoźnika konieczność sporządzenia protokołu szkody. Zachowaj opakowanie i wypełnienie. A jeśli chcesz przycebulić i wygrać tę reklamację to skombinuj sobie folii bąbelkowej od pyty i jak przyjedzie gieroj z DPD do protokołu to pokaż mu jak był towar
Żeby odebrać trzy przesyłki musiałem objechać spory kawałek mojego miasta, pewnie jadąc nie krócej niż kurier, a to wszystko w sytuacji gdy zapłaciłem za przesyłkę. Po prostu jaja, olewają nas z góry.
A obawiam się, że będzie jeszcze gorzej