Działka okazała się szersza o 1,9 m. Więc budować nie mogą!
Pani Anna i pan Piotr kupili działkę pod budowę domku letniskowego w Borach Tucholskich. Zapłacili za projekt i udali się do starostwa po pozwolenie na budowę. Ale starostwo odmówiło. Wszystko przez to, że działka według pomiaru geodety jest szersza o 1,9 metra od jej wymiarów w planach starostwa.
z.....m z- #
- #
- #
- 132
- Odpowiedz
Komentarze (132)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Daj pan pisak to zaraz to rozrysuje.
To jakaś bzdura. geodeta nie "wymierza" działki, tylko na przykład wznawia znaki graniczne lub ustala punkty graniczne - właśnie według danych ze starostwa (przyjmuje je i ewentualnie później dzieli). Czyli - np. w 1920 roku geodeta dzielił działki, narysował szkic polowy wg którego działka ma 29,23m szerokości i 22,32m długości (upraszczam że to
Przed budową, wszystkie papiery miał OK. Mapy ze zdjęć satelitarnych. A po latach wyszło, że sądy uznają stare mury kamienne a nie to co na unijnych satelitach i w urzędach.
Do działki którą musiał odkupić prawo miało 100 spadkobierców. To były
A ci ludzie nie są za to odpowiedzialni
@kretu: Oczywiście że tak było. Tylko dlaczego teraz ci ludzie mają z tego powodu problemy?
To musi mieć drugie dno.
"a miejscowy plan zagospodarowania mówi, że działki mają mieć po 50 metrów"
- ten plan jest do zaskarżenia, zbyt dokłądnie ustala wymogi. Były na to wyroki NSA i WSA, dziś już praktycznie nie można nikomu ustalać jak ma dzielić teren co do metra (co najwyżej pow min lub max, ew kąty granic). Sprawa do obejścia, tylko kupa czasu.