Cześć mirki, piszę do was żeby ostrzec was przed przejazdami flixbusem. Flixbus obiecuje, ale warunki w autobusach są fatalne. Postaram się opisać sprawę jak najkrócej, żeby możliwie dużo osób przeczytało i wiedziało na jakie warunki się szykuje.
Wybrałem się na przejazd flixbusem z Gdyni do Lublina - czas przejazdu ponad 9 godzin, cena za jeden bilet 80 złotych - kupuje dwa, bo nie jadę sam. Niedogodności opiszę w punktach.
1. Autobus przyjechał, na przystanku ja i około 15 innych osób, w tym kilka starszych Pań w wieku około 65 lat. Kierowca wychodzi, otwiera bagażnik i zlewa wszystkich ciepłym moczem zabiera się do wpuszczania pasażerów, nie interesuje go zbytnio jak starsze osoby wrzucą bagaż do bagażnika, starsze osoby z trudem sobie radzą.
W naszych autobusach znajdziesz dużo miejsca na Twój bagaż. Umieścić go w luku i usiądź wygodnie. Oczywiście, nasi przyjaźni kierowcy chętnie Ci pomogą przy jego wkładaniu. Szczegóły znajdziesz na naszej stronie poświęconej bagażowi w autobusie.
2. Siadamy na swoich miejscach i próbuję się połączyć z wifi, jednak takowego autobus nie posiada, myślę sobie: 'trudno, skorzystam trochę ze swojego internetu, przecież ściągnąłem wcześniej kilka seriali z netflixa, jadę w końcu autobusem ponad 9 godzin'.
Aby nie było Ci nudno, otrzymasz bezpłatny dostęp do naszej sieci Wi-Fi w autobusie i przez całą podróż będziesz mógł surfować po Internecie, rozmawiać z przyjaciółmi i sprawdzać pocztę - a to wszystko w szybkości 4G! Z FlixBusem jesteś zawsze online
3. Zanim zahaczyliśmy o kolejny przystanek po Gdyni (czyli Sopot albo Gdańsk, gdzie jedzie się 20 minut) poszedłem do tej maleńkiej flixbusowej ubikacji. Tutaj czekały mnie dwie fantastyczne niespodzianki. Pierwszą był brak papieru. Naprawdę? 10 godzinna podróż w nocy, a w ubikacji brak papieru? Czy to możliwe, że przez wcześniejszą godzinną podróż ktoś ukradł lub wykorzystał cały papier? Nie sądzę. Nie wiem jak poradzili sobie ludzie, którzy weszli tam na dwójkę i po zorientowali się, że nie ma papieru - przecież autobusem jechało ponad 50 osób, więc na pewno ktoś taki się znalazł. Po tej sytuacji pomyślałem, że mam szczęście, że poszedłem tylko na siku i przeszedłem do umycia rąk, jednak oczywiście tam nie było wody, więc musiałem jechać z takimi usyfionymi rękoma 9 godzin.
Do Twojego przystanku docelowego zostało jeszcze trochę czasu? Nie musisz się martwić! Na pokładzie wszystkich naszych autobusów znajduje się toaleta, z której możesz w każdej chwili skorzystać.
4. Jedziemy już około 3 godziny, mój telefon się rozładowuje przez oglądanie seriali. Wyciągam ładowarkę, podłączam, a tu JEB. Nie działa. Podłączam do gniazdka obok - to samo. Przesiadam się na inne miejsca dwa razy - nie działa. Zajebiście. Jak bez wifi można sobie poradzić, to uważam, że w trakcie 10 godzinnej podróży gniazdka muszą działać. Przecież to nie XX wiek.
Chcesz surfować po Internecie, rozmawiać na czacie lub pracować na laptopie, ale bateria się rozładowuje? Nie ma sprawy! Rozejrzyj się za symbolem gniazdka lub zapytaj naszego przyjaznego kierowcę, gdzie możesz znaleźć jedno z wielu gniazdek elektrycznych w naszych autobusach
5. Dochodzi czwarta, nagle zjeżdżamy na stację benzynową - nie zatankować, zjeżdżamy gdzieś obok na jakiś parking. Po co? Nikt nie wie, nikt nie wie dlaczego, nikt nie wie na ile, kierowca w czterech literach ma pasażerów, nie powie czy możemy iść na stację, czy możemy zrobić cokolwiek - stoimy tak 40 minut, po tym czasie kierowca znowu jedzie. Czy nie powinno tu być jakiejkolwiek informacji o tym dlaczego stoimy i jak długo to potrwa?
Już w trakcie podróży piszę do flixbusa na messengerze. Opisuję jakie warunki panują w autobusie - otrzymuję następującą wiadomość:
To nie powinno się wydarzyć. Takie rzeczy jak prąd, bagaże, czy papier w ubikacjach to standard wobec którego jesteśmy bezkompromisowi. Proszę o wiadomość prywatną żebyśmy ustalili szczegóły, a dzięki temu podejmiemy odpowiednie działania.
W tym momencie wysyłam bilety, piszę też o dodatkowych rzeczach jakie wynikły w trakcie przejazdu, takich jak np. postój o którym nikt nie był poinformowany. Otrzymuję kolejną odpowiedź od flixbusa:
Zgłaszam tę sytuację niezwłocznie, jeśli mogę jeszcze prosić o przysługę to moje zgłoszenie świetnie podparłby formularz zgłoszeniowy ze strony //blablablabablalbal.pl wypełniony przez Ciebie. Przepraszam za tę sytuację, postaram się, żeby nie zostało to 'zamiecione pod dywan' ...
Formularz wypełniam tego samego dnia. Oczywiście liczę choć na częściowy zwrot pieniędzy za taką podróż, jednak szybko moje oczekiwania są sprowadzone do gleby. Po około tygodniu otrzymuję odpowiedź:
Dzień dobry,
blablablablablabla
Ubolewamy, gdy nie udaje nam się przetransportować naszych pasażerów w sposób wygodny i bezpieczny. Wykorzystamy Państwa komentarze, aby ulepszyć nasze usługi.
blablabla
Będziemy wdzięczni, jeśli znajdą Państwo czas na wypełnienie kwestionariusza, który otrzymali Państwo na końcu jazdy. W ten sposób będziemy mieć lepszy wgląd w opinie naszych pasażerów.
Chcielibyśmy przekonać Państwa, że można na nas polegać. Będzie nam niezmiernie miło, jeśli wkrótce znowu będziemy mieli przyjemność powitać Państwa na pokładzie jednego z naszych autobusów.
blablabla, flixbus
I w sumie zaskoczenie, bo po tym, jak obsługa odpisywała mi na messengerze nie spodziewałem się odpowiedzi, gdzie nie otrzymam żadnej rekompensaty. Wracałem z Lublina tego samego dnia, miałem wrócić flixbusem, jednak dobrze, że wtedy zdecydowałem się na PKP. Co myślicie mirki?
Komentarze (11)
najlepsze
2 Zglaszales brak papieru, brak wifi, brak prądu? Pisz na FB do gościa który obsługuje fanpage a nie podejdź 5 metrów do kierowcy...
3 po 4.5h kierowca ma przerwę 45 minut, jeżeli to było w nocy to nie będzie krzyczał przez mikrofon o tym, żeby nie budzić
bez znaczenia czy pociag, czy autobus, czy nawet swoim autem
Co się wam stało, tak ciężko porozmawiać z ludźmi? Zakop, kompletnie bez sensu znalezisko.
Następnym razem nie sikaj na ręce.
Więcej nie trzeba wyjaśniać. Traktują nas jak śmieci.
Rozwaliło mnie, kiedy kierowca otworzył bagażniki. Każdy mógł wziąć sobie dowolny bagaż. W Polskim Busie bagaż był podzielony na miejsce docelowe i nie było opcji, by wysiadając na wcześniejszym przystanku zabrać bagaż osoby wysiadającej na kolejnym.
Uprzejmość kierowców to również dno.
Ogólnie Flixbus nie umywa się do poprzednika.
Pomysł ze za granica ludzie maja do wyboru więcej serwisów typu VOD i nikt się nie spina ze właśnie ściągnął sobie serial ze Straz czy Amazon Prime. Cebula w Polsce mocno!