Żołnierze Armii Czerwonej wieźli ją jak trofeum. "Zofia błagalnym tonem...
Na błagania 21-letniej Zofii Rojuk odpowiedział pasażer pociągu, którym jechała w nocy z 27 na 28 maja 1947 r. Znalazła się w nim nie z własnej woli - jej mąż sprzedał ją za butelkę wódki Sowietom. Na stacji odebrali jej małe dziecko. Zofia miała niezwykłe szczęście - w jej obronie...
Felix_Felicis z- #
- #
- #
- #
- 47
- Odpowiedz
Komentarze (47)
najlepsze
To nie mogła zwyczajnie zwiać, schować się w kiblu lub w innym wagonie. Poczekać na postój i uciec?