Z jego działki zniknął głaz. Odnalazł się jako część pomnika
Był głaz i głazu nie ma. Przynajmniej tam, gdzie leżał ostatnio. Kilkutonowego kolosa miał na swojej działce w Piastowie pod Warszawą pan Marcin. Teraz głaz dalej jest, ale już jako część pomnika 2km dalej - urzędnicy uznali, że głaz należy do nich i sobie go, po prostu i bez pytania, zabrali.
LordEldingar z- #
- #
- #
- #
- #
- 244
- Odpowiedz
Komentarze (244)
najlepsze
Sprawa jest prosta:
-głaz jako znalezisko geologiczne należy do Państwa
-to urzędnik doprowadził do wykopania głazu i umieszczeniu go na działce p. Marcina
-następnie urzędnik zgodnie z prawem zabrał "swój" głaz- niby problemu nie ma p. Marcinowi nic do głazu.
...poza jednym:
-głaz po wykopaniu leżał na działce p. Marcina w związku z czym ten może żądać opłaty parkingowej lub rekompensaty z tytułu
§ 2. Przepisu § 1 nie stosuje się do rzeczy wpisanej do krajowego rejestru utraconych dóbr kultury."
Także wiesz... Jakby nie patrzeć, ktoś będzie musiał zapłacić...
nope, głazy nie należą do państwa tylko właściciela ziemi.