Przez 6 lat był ulubieńcem pracowników marketu. Ktoś w biały dzień ukradł kota.
Klakier to przytulanka pracowników słupskiego Fimalu przy ulicy Zielonej. Zwierzę po raz pierwszy pojawiło się na terenie hali blisko 6 lat temu. Regularnie karmione, przytulane i głaskane szybko zadomowiło się w nietypowym miejscu. Ktoś jednak pozazdrościł pracownikom marketu kota i go ukradł.
malinowydzem z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
@darosoldier: Dostajesz minusy, a tak naprawdę poruszyłeś bardzo ciekawą kwestię. Też miałem kota, który sam do mnie przyszedł. Pojawił się pewnego zimowego dnia na balkonie, jak otworzyłem balkon to sobie wszedł jak do siebie. Dostał coś do jedzenia i picia, poleżał ze mną na kanapie, po czym po jakimś czasie poszedł. Przyszedł znowu za jakieś dwa tygodnie. Później przychodził coraz częściej, aż u nas zamieszkał. Po jakimś