Synonim ateisty to bezwyznaniowiec. Niektórzy lubują się w określaniu siebie samego ateistą. To tylko przerost ego. Będąc bezwyznaniowcem, rezygnujesz z tego całego gówna, jesteś ponad nim. Z góry pozdrawiam wszystkich ateistów z natury.
Może się wam to wyda absurdalne, ale chrześcijanie (ja też) wierzą, a czasem nawet wiedzą, że prawdziwą wolność może dać jedynie wiara w Boga.
Więc hasło Free Your Mind, itp. mogłyby być równie dobrze wykorzystane przez obie strony.
Pojęcie wolności jest wg mnie dzisiaj trochę wyświechtane i sprowadza się je do uczucia jakie mają motocykliści jadący autostradą, oznacza czasem niskie podatki, czasem brak wiary w cokolwiek, a czasem niesłuchanie rodziców ani nikogo
Jesteśmy jako ludzkość daleko od odkrycia, czym jest życie, ale jeżeli by przyjąć, że żaden atom nie jest żywy sam w sobie, to i żaden związek chemiczny nie daje życia. A jednak coś takiego jak życie cały czas się dzieje. Może kiedy będziemy drążyć ten temat uparcie i przez długie tysiąclecia, to kiedyś odkryjemy boga. A może nie. Zamykanie go w ramy jakiegokolwiek systemu wierzeń jest dla mnie nieporozumieniem.
Jeśli kogoś interesuje muzyka (utwór) który leci w tle to podpowiadam, że to soundtrack z filmu "Sunshine" (2007). Autor to John Murphy, a sam utwór to prawdopodobnie "What do you see?" lub "The surface of the Sun".
Niby tacy ateiści, którzy to zawsze używają rozumu, natomiast tutaj manipulują dobrze dobraną muzyką i zdarzeniami, które kiedyś poruszały ludzi z całego świata. Zamiast iść drogą argumentów idą tą samą drogą co ich przeciwnicy teiści. W Kościele też organy, specyficzny styl pisania Biblii robi wrażenie na "owieczkach". A przecież ta cała manipulacja się ateistą tak bardzo nie podoba, że muszą prowadzić swoją "świętą wojnę".
@Ortaldo_returned: nawet zacząłem już pisać rzetelną odpowiedź ale nieopatrznie odświeżyłem w drugiej zakładce i nieopatrznie zobaczyłem twój drugi post
nie ukrywajmy - nie masz pojęcia czym jest ateizm, trochę to smutne skoro na jego temat się wypowiadasz
żeby obalić cały twój zarzut wystarczy wspomnieć, że ateizm nie wymaga nauki i nie opiera się na niej, co więcej nie wymaga 100% pewności czegokolwiek, można jak najbardziej być ateistą a nie mieć 100%
@Ortaldo_returned: dodajmy do tego, że ludzie widzą tylko swój koniec nosa, ze swoimi żałosnymi 5 zmysłami. Które i tak są dramatycznie niedokładne. A co się dzieje ponad nami? Nie wiem, czy kiedykolwiek się dowiemy.
Komentarze (513)
najlepsze
Więc hasło Free Your Mind, itp. mogłyby być równie dobrze wykorzystane przez obie strony.
Pojęcie wolności jest wg mnie dzisiaj trochę wyświechtane i sprowadza się je do uczucia jakie mają motocykliści jadący autostradą, oznacza czasem niskie podatki, czasem brak wiary w cokolwiek, a czasem niesłuchanie rodziców ani nikogo
skoro ich argumenty są poprawne (domyślam się, że się z nimi zgadzasz, bo do ich merytoryki się nie odnosisz), to co jest złego w ich wyrażaniu?
- Są księża łasi na kasę? Ano są.
- Są księża pedofile? Ano są.
A skoro tak to można ich krytykować. Zwłaszcza, że kościół jest instytucją (i księża jako jego przedstawiciele) obdarzoną dużym mandatem
Komentarz usunięty przez moderatora
No właśnie. Panowie twórcy Kickassa na pewno mają prawo używać kawałka wcześniej skomponowanego do Sunshine?
Ateizm nie przejdzie, gdyż jest błędny w sowim
nie ukrywajmy - nie masz pojęcia czym jest ateizm, trochę to smutne skoro na jego temat się wypowiadasz
żeby obalić cały twój zarzut wystarczy wspomnieć, że ateizm nie wymaga nauki i nie opiera się na niej, co więcej nie wymaga 100% pewności czegokolwiek, można jak najbardziej być ateistą a nie mieć 100%
Generalnie polecam obejrzeć jedną z ostanich Futuram, Season 6 Odcinek 9, "A Clockwork Origin".
Bardzo ciekawie został pokazany spór między Ewolucjonizmem a Kreacjonizmem.
http://www.vbox7.com/play:296266bc