To ja pozwolę sobie wkleić to co zawsze, może się komuś przyda: Jeśli chcesz żyć dłużej w zdrowiu/szczuplej/ lepiej się czuć: Złota zasada nr 1 - żryj mniej :) *[1] Złota zasada nr 2 - nie pij śmieci i nie jedz śmieci. Złota zasada nr 3 - profilaktyka, badaj się co jakiś czas, kontroluj stan swojego organizmu. *[2] Ogólnie i na szybko: - Wszystko zależy od dawki. Nie substancja szkodzi/pomaga - tylko
Nie lubię krytykować czegoś, co jest w zasadzie prawdą, jednak to jest taki zbitek banałów, że nie uwierzę, iż ktokolwiek nie jest tego świadomy.
Jedynym co trzeba sobie uświadomić to ile potrzeba pracy, żeby spalić byle burgera, batonika, loda, frytki. To jest największy problem. Ktoś myśli, że jak sobie pojeździł lekkim tempem godzinę na rowerze, albo spocił się przy 5 minutach biegu to cokolwiek sensownego spalił. Nie, jeśli ponad swoje podstawowe zapotrzebowanie
nie uwierzę, iż ktokolwiek nie jest tego świadomy.
Dużo ludzi nie jest świadomych, zarówno w PL jak i na świecie, w PL nawet same dzieciaki tyją na potęgę, popatrz co się dzieje w USA, ile tam jest otyłych
Odchudzanie to jest bardzo prosta rzecz patrząc technicznie, trudna jest tylko psychicznie.
Tu też się nie zgodzę, ludzki organizm to skomplikowana maszyna, multum zależności, nie wszyscy są grubym okazem zdrowia, często jest
Fantastyczny przykład zmiany psychofizycznej. Jednak wypadałoby zdementować "everybody can do it". No nie każdy, tu psychika jest szalenie istotna i bardzo niewielu ludzi stać na taki wysiłek i poświęcenie. Typowa gadka motywacyjna mająca niewiele wspólnego z rzeczywistością. Kolejną sprawą jest czas i geny, z wiekiem ten gość, ze sporym prawdopodobieństwem straci zapał do ćwiczenia i trzymania diety, a jeśli pofolguje, geny nie pozwolą mu długo być szczupłym i wróci do punktu wyjścia.
@cooles: Nie rozumiesz sensu "everybody can do it". To oznacza, że nie ważne kim jesteś, czy bogaczem, czy prezesem, czy robotnikiem, czy masz swój basen, siłownię i saunę, czy żyjesz w slumsach na jakimś zadupiu, każdy to może zrobić jeśli tylko znajdzie motywację i się uprze. Nie trzeba siłowni, bo biegać możesz wszędzie, wszędzie znajdziesz coś by wykonywac jakieś ćwiczenia siłowe, itd. To co cię ogranicza, to tylko twoja głowa, a
@ElCidX: a przy jakiej nie zawsze? Jak ktoś ma powiedzmy 30 kg do zrzucenia i robi to powoli, to mu się jakoś wchłonie? ja miałam tylko 15 nadwagi, to nic nie widać, ale 15 to w sumie nie tak dużo na 185 cm
Komentarze (168)
najlepsze
Katastrofa.
Jeśli chcesz żyć dłużej w zdrowiu/szczuplej/ lepiej się czuć:
Złota zasada nr 1 - żryj mniej :) *[1]
Złota zasada nr 2 - nie pij śmieci i nie jedz śmieci.
Złota zasada nr 3 - profilaktyka, badaj się co jakiś czas, kontroluj stan swojego organizmu. *[2]
Ogólnie i na szybko:
- Wszystko zależy od dawki. Nie substancja szkodzi/pomaga - tylko
Jedynym co trzeba sobie uświadomić to ile potrzeba pracy, żeby spalić byle burgera, batonika, loda, frytki. To jest największy problem. Ktoś myśli, że jak sobie pojeździł lekkim tempem godzinę na rowerze, albo spocił się przy 5 minutach biegu to cokolwiek sensownego spalił. Nie, jeśli ponad swoje podstawowe zapotrzebowanie
Dużo ludzi nie jest świadomych, zarówno w PL jak i na świecie, w PL nawet same dzieciaki tyją na potęgę, popatrz co się dzieje w USA, ile tam jest otyłych
Tu też się nie zgodzę, ludzki organizm to skomplikowana maszyna, multum zależności, nie wszyscy są grubym okazem zdrowia, często jest
ja miałam tylko 15 nadwagi, to nic nie widać, ale 15 to w sumie nie tak dużo na 185 cm
@pan_welniak no tego parasola nie był bym taki pewny.
A dlaczego?