Hej, wykopki, mirki i mirabelki. Posłuchajcie, jaka akcja...
Nasza znajoma od długiego czasu starała się z mężem o dziecko. Niestety przez wiele lat bezskutecznie (╯︵╰,)
W zasadzie był to już ostatni dzwonek, gdy w lutym tego roku się w końcu udało (ʘ‿ʘ)
Wszystko było super idealnie, wręcz książkowo. Do czasu połówkowych badań prenatalnych, na których okazało się, że maluch (Filipek) nie ma wykształconej połowy serca ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Choróbsko o nazwie HLHS to w zasadzie wyrok śmierci. Tuż po narodzinach, po odcięciu pępowiny maluch nie ma szans na przeżycie...
Ale okazuje się, że tego typu wadę serca można operować (tuż po narodzinach), okazuje się, że jest szansa, na to, aby rodzice Filipka mieli upragnione dziecko.
Tyle, że ta szansa kosztuje bagatela 355 000 zł... Operacji podejmie się polski lekarz, profesor nauk medycznych Edward Malec.
Mimo wszelkich nadziei, taka kwota wydaje się być zaporowa.
I w tym momencie wkraczamy my, Czyli Ekipa Filipa oraz mam nadzieję, cała armia wykopków i ludzi chcących ratować życie tego małego wojownika.
Słuchajcie - zebraliśmy już niemal połowę kwoty. Naprawdę robim co możem, organizujemy pikniki, festyny, licytacje. Zgłasza się do nas masa ludzi, którzy bezinteresownie oddają nam rzeczy na licytacje (koszulki sportowców, gadżety, kosmetyki, a nawet eko jajka i kabaczki ¯\_(ツ)_/¯
Ale termin nas goni, został już niecały miesiąc do końca akcji, a przed nami jeszcze 50% kwoty do zebrania... Stres się zwiększa, zegar tyka, a podejmując się walki o życie Filipka, nie damy za wygraną. Oo, nie.
Potrzebujemy Waszej pomocy! Prosimy o przekazywanie tego info dalej. Nie liczą się wielkie wpłaty, tylko wielkie serce i rozgłos. Każda złotówka przybliża nas do celu.
Wykopie, pokaż swoją siłę!
Ja wiem wiem, sam osobiście widząc całą masę takich akcji na FB zazwyczaj scrollowałem dalej. Widząc mnóstwo przekrętów i "horych curek" miałem zwyczajnie dość.
Ale gdy o pomoc poprosili moi najbliżsi znajomi, zdałem sobie sprawę ile faktycznie ludzi naprawdę szuka pomocy. Dla was to kolejny temat, dla nich, rodziców Filipa, to walka o życie ich synka.
Sam osobiście jestem dość świeżo upieczonym ojcem (mały Antoni, lvl 1.5 (。◕‿‿◕。) ) Dlatego tym bardziej nie mogę przejść obojętnie obok takiej akcji.
Zbiórka jest zweryfikowana przez siepomaga.pl
Wykop Efekt, wykopki, wzywamy was!
Poniżej link do głównej zbiórki na portalu siepomaga.pl oraz link do naszego ekipowego FB, na którym ogarniamy całą akcję:
https://www.siepomaga.pl/uratu...
https://www.facebook.com/serce...
A poniżej foto, to tylko część naszej ekipy. Ja z racji tego, że robiłem foto, musiałem się profesjonalnie dofotoszopować (jestę grafikę, mocno):
Oraz logo naszej akcji:
Komentarze (11)
najlepsze
- operacja w Niemczech;
- 21 tys. PLN idzie na prowizję dla serwisu internetowego;
- identyczna operacja w Polsce prywatnie kosztuje pewnie ze 40% tej kwoty;
- lekarz "zoperował w Niemczech 1000 polskich dzieci" - nie wiadomo dlaczego nie podaje się liczby zoperowanych przez niego dzieci niemieckich. Jeżeli znacznie mniej, to dlaczego dzieci niemieckie są kierowane do innych lekarzy?
Dlaczego przeprowadzenie jednej operacji kosztuje w tym przypadku 355 tys. PLN?