To ma być odpowiedź na pytanie "jak to się grało w Polsce w latach 90"? Pseudologia. Jak ktoś miał konsolę w tamtych czasach w Polsce, co on mógł wiedzieć o prawdziwym graniu? Mniejsza, gorzej że jakiemuś drobnemu marginesowi "graczy" marzy się budowanie mitologii Mario na miarę histerii jaka na punkcie tego produktu ma miejsce na dalekim zachodzi tudzież na jeszcze dalszym wschodzie. Mario? W Polsce? Nie róbcie sobie jaj! O - właśnie,
@Bartholomew: Mam takie same odczucia po przeczytaniu tekstu. Zabawki 'Elekronika" z bazaru to pozycje obowiązkowe. Brakuje wspomnień o komputerach 8 i 16 bit. Atari, C64 i Amiga to były najpopularniejsze platformy polskiego gracza w latach 90 bo PC był za drogi, Amstrad sie nie przyjął, a ZX Spectrum traktowano jako relikt lat 80. Rozgryzanie gier bez instrukcji i solucji, problemy z joyami, "studia komputerowe", giełda, Top Secret, Secret Service i wojna
@WielkaUcztaSzalonegoHitmana: Poszło mu nie najgorzej, w pełni rozumiem jego emocje i nostalgię. Ale sprowadzanie tematyki giercowania w Polsce do konsol, to tak jakby opisując dzieje Polskiej motoryzacji napisać rozprawę o drezynach szynowych. Przy czym nie jest to przytyk do autora tekstu, którego intencją nie było chyba pisanie antologii rozrywki elektronicznej. Chodziło o niezbyt trafne sformułowanie w opisie wykopaliska.
Ja z Pegazem miałem takie same przygody jak autor.
Przez jakiś czas trułem dupę ojcu żeby mi kupił. Pamiętam jak dziś kiedy wracałem ze szkoły i spotkałem ojca na mieście i spytał się czy idziemy po tę konsolę. Prawie jak na demotach: to uczucie gdy idziesz z pudłem przez miasto i widzisz zazdrosne spojrzenia kumpli :) Tym bardziej że Pegasusa miałem pierwszy na dzielni. Do tego radość i duma gdy w Mortala
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Przez jakiś czas trułem dupę ojcu żeby mi kupił. Pamiętam jak dziś kiedy wracałem ze szkoły i spotkałem ojca na mieście i spytał się czy idziemy po tę konsolę. Prawie jak na demotach: to uczucie gdy idziesz z pudłem przez miasto i widzisz zazdrosne spojrzenia kumpli :) Tym bardziej że Pegasusa miałem pierwszy na dzielni. Do tego radość i duma gdy w Mortala