@Droper: od siebie dodam, że w okolicy 1km ode mnie (Wrocław) żyje około 8-10 ukraińskich rodzin (samotników nie zliczę) i ani jeden problem "asymilacyjny" nie wystąpił od 1-2 lat.
Więc to całe #!$%@? od konflikcie UA/PL to tylko zasada dziel i rządź. Czyli szukanie wroga, aby móc nim gębę wycierać (kolejny dowód na PiS=PZPR). Bo idealnie, wróg w domu, a jednak zewnętrzny.
A prawda taka, że bez Ukraińców wiele firm produkcyjnych
Polski rząd znowu gotuje dla Polaków warunki dla masowych rzezi. Politycy odejdą, skutki pozostaną. Nie po to oddaliśmy im tyle ziemi, przymusowo przesiedlaliśmy się żeby znowu mieć miliony Ukraińców czekających na moment żeby wbić Polakom nóż w plecy.
W mojej miejscowosci od lat istnieje wloska firma, ktora zajmuje sie produkcja jakis elementow gumowych. Dzisiaj sie dowiedzialem, ze najpierw zredukowano pensje Polakom o 1/3, zeby potem zwolnic wszystkich Polakow z kierowniczych stanowisk bo od teraz moga zajmowac je tylko Wlosi. Polacy moga zostac przy maszynach (w szkodliwych warunkach). Taka ciekawostka.
@Almagest: @FLAC: @Mr_Gray: W sumie to nie wiem, ale trochę Polaków na Ukrainę wyjeżdża. Pracują głównie w oddziałach polskich i zachodnich firm na stanowiskach kierowniczych, bo jako jedyni w miarę ogarniamy ten bałagan na wschodzie, dając jednocześnie zachodnie standardy.
Od ok. 450 lat. Czyli od czasów królów elekcyjnych. Magnaci (odpowiednik współczesnych oligarchów na Ukrainie) nie interesowali się stanem państwa. Interesowało ich tylko wzmacnianie własnych majątków i coraz bardziej osłabianie władzy króla.
Kaczystów poj#bało do końca. Pracowałem z Ukraincami. Jak z jednym zaczęliśmy żyć na stopie przyjacielskiej to przyznał się mi wcześniej prosząc abym się nie obraził że jest za UPA. I że na 2 miliony Ukraińców w Polsce z mężczyzn 90% jest za UPA ale się nie przyznadzą. Ciekawe czy którykolwiek z tych PiSdzielskich debili pracował kiedykowlwiek z Ukraincami. Jak z Polakiem gadasz to po twarzy umiesz wywniskować jego intencje. A Ukraincy się
@penertrator123: Ja prawie 2 miesiące pracowałem z chłopakami z Ukrainy i jednym z Białorusi przy zbrojeniach. Powiedział bym, że z Nimi jest jak z każdym narodem, z częścią dało się pogadać, część robiła swoje i nic nie mówiła a był taki jeden, którego sami Ukraińcy mieli dość bo przyszywał im metkę dosłownych wieśniaków. W baraku gdzie jedliśmy śniadanie a potem piliśmy kawę to po opłukaniu kubka po fusach potrafił jebnąć tymi
Komentarze (287)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Więc to całe #!$%@? od konflikcie UA/PL to tylko zasada dziel i rządź. Czyli szukanie wroga, aby móc nim gębę wycierać (kolejny dowód na PiS=PZPR). Bo idealnie, wróg w domu, a jednak zewnętrzny.
A prawda taka, że bez Ukraińców wiele firm produkcyjnych
https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,33213
Jednak z Polski #!$%@? robia śmietnik ekonomiczny, środowiskowy, kapitałowy i co najgorsze społeczny.
Niestety ale szala znowu przechyliła sie w stronę emigracji u mnie. Zegar tyka
źródło: comment_oJe9zQF98uqX5XFXfMAJXXpreT81mGSf.jpg
Pobierz@hanibal-lekter:
Od ok. 450 lat. Czyli od czasów królów elekcyjnych. Magnaci (odpowiednik współczesnych oligarchów na Ukrainie) nie interesowali się stanem państwa. Interesowało ich tylko wzmacnianie własnych majątków i coraz bardziej osłabianie władzy króla.
Przez setki lat, polskich (i ukraińskich) pańszczyźnianych chłopów dy#ała ile wlezie garstka szlachty (ok. 10% ogółu). Kiedy w zachodniej Europie raczkował, a potem rozkwitał kapitalizm, w Polsce królowała gospodarka folwarczno - pańszczyźniana -
źródło: comment_lbBEjpucp61G0stEH2pgPqcw6kc8wCK0.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Powiedział bym, że z Nimi jest jak z każdym narodem, z częścią dało się pogadać, część robiła swoje i nic nie mówiła a był taki jeden, którego sami Ukraińcy mieli dość bo przyszywał im metkę dosłownych wieśniaków. W baraku gdzie jedliśmy śniadanie a potem piliśmy kawę to po opłukaniu kubka po fusach potrafił jebnąć tymi