Handlarze z Mielna znaleźli sposób na nocną prohibicję.'Piwo muszę panu otworzy6
Pomimo wprowadzenia nocnego zakazu handlu alkoholem, spożycie napojów wyskokowych na ulicach nie wygląda na mniejsze. Po 23 sklepy wystawiają na zewnątrz stoliki i stają się 'lokalami gastronomicznymi', które mogą legalnie sprzedawać wódkę.
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- 109
- Odpowiedz
Komentarze (109)
najlepsze
@mpawlok: Wietrzę pomysł na biznes. Automat z korkami koło sklepu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Autor tych idiotycznych przepisów powinien być wzięty za fraki i wywalony z roboty z dodatkową karą grzywny za czas poświęcony na procedowanie tego. Tak jak to było (tak mi się wydaje) w starożytnym Rzymie. Wprowadzono gówno prawo Twojego
Autor artykułu chyba nie jest świadom faktu, że Żabki i Biedronki nie funkcjonują po godzinie 23.
Po jaką cholerę w ogóle o tych sieciówkach wspominał? Wie ktoś z obecnych?
Nie zmieni się dosłownie nic. Wyimaginowany problem, z którym niby miała walczyć ustawa, czyli niby hałas po 23 będzie bez zmian, bo trzeba mieć inteligencję betonowej kostki żeby sądzić, że ludzie nie będą się bawić wieczorami w miejscowościach wypoczynkowych. Sprzedaż alkoholu jest tu sprawą całkowicie marginalną i bajecznie łatwą do obejścia.
Więc nie zmieni się to, co się miało zmienić. A co się zmieni?
Ludzie
Socjalizm w wydaniu PRL tak właśnie wyglądał. Nakazami i zakazami doprowadzić do powszechnej szczęśliwości, walczenie z wyimaginowanymi problemami przy pomocy zamordyzmu. Wtedy alkohol sprzedawali od godziny 13, teraz nie sprzedają w nocy. Idea
Ciekawi tylko to, żeby móc sprzedawać alkohol 'na miejscu' trzeba mieć koncesję restauracyjną. Skąd oni tak szybko je załatwili? A jeśli złożyli wnioski do gminy i dostali koncesje to o co teraz gmina ma pretensje?? ))¯_(ツ)_/¯
Mafia w USA dzięki prohibicji, meliny w PRL, przemyt alkoholu ze wschodu, a teraz to. I po co to komu? A znacie plotkę, że kiedyś w restauracji sejmowej można było kupić oranżadę. Otwarta czy zamknięta, pani się pytała?