@highlander: Co mieliśmy do straty? Polacy jak zobaczyli że Japonia ma w dupie i broni przegranego wyniku to stwierdzili że #!$%@? już wakacje. Zajebista postawa. Wspaniałe mistrzostwa z ich strony.
Wy się serio dziwicie, że w końcówce zamiast zrobić pressing to się bronili? XD Po pierwsze wyobraźcie sobie, że po 80 minutach bieganiny na pełnych obrotach piłkarz jest zwyczajnie zmęczony i nie biega gdy nie musi tylko raczej oszczędza siły na ewentualny sprint w obronie. Po drugie ten ewentualny drugi gol by naszej sytuacji za bardzo nie naprawił, a ryzyko jakim jest pressing mogło doprowadzić do remisu. Piłkarze mają zakodowane w głowach
@wojtas_mks: Coś mi się wydaje, że gdyby zaatakowali i stracili bramkę to ludzie by ich wyzywali od debili, że nie utrzymali wyniku tylko zaczęli pressować XD
Nie rozumiem argumentu 'napluli dziś kibicom w twarz'. Owszem wcześniejszymi meczami tak. Dziś wole nudne 1:0, niż chooyowy presing na 2:0, a w konsekwencji smutne 1:1. Obie drużyny były zadowolone z wyniku, więc przyklepane. Żal mi tylko, że tak nie zaczęliśmy - czy to składem, czy wynikiem.
@Qiller: no, szkoda, że tak nie zaczęliśmy. Gdyby pierwszy mecz można było zagrać przeciwko rezerwowemu składowi, któremu odpowiada przegrana, to jakoś by to mogło wyglądać. Ciekawe czemu tak się nie stało ;)
@wojna: xD? W momencie zdobycia gola? W momencie jak obrona nie istniała? W momencie grania padaki? W momencie jak zastanawiali się czy nie czas bronić wyniku (xD) czy w momencie jak razem z Japończykami stwierdzili że nie ma sensu dalej grać bo prowadzą wiec swoje zrobili?
Nie zdziwiłby się, gdyby się z Japończykami umówili "Damy wam strzelić jedną bramkę, ale za to drugiej nie będzie", bo i tak przy tym wyniku Japonia wychodzi z grupy.
Komentarze (398)
najlepsze
Po pierwsze wyobraźcie sobie, że po 80 minutach bieganiny na pełnych obrotach piłkarz jest zwyczajnie zmęczony i nie biega gdy nie musi tylko raczej oszczędza siły na ewentualny sprint w obronie.
Po drugie ten ewentualny drugi gol by naszej sytuacji za bardzo nie naprawił, a ryzyko jakim jest pressing mogło doprowadzić do remisu. Piłkarze mają zakodowane w głowach