Nawet rozumiem, że gdzieś się przypadkowo wjedzie pod prąd. Jednak w takiej sytuacji normalny i myślący człowiek zatrzymałby się na awaryjnych, może nawet wyczekał dużą przerwę w ruchu i zawrócił. Za dalszą jazdę i powodowanie tak dużego zagrożenia prawo jazdy powinno lecieć z automatu, nie mówiąc o innych ewentualnych karach.
Oczywiście wina kierowcy nie podlega żadnej dyskusji.
Ale szkoda też, że oznakowanie autostrad nie przewiduje że ktoś może się zamotać na wjeździe i popełnić błąd. A zamiejscowi kierowcy, którzy całe życie jeżdżą po okolicy zamieszkania drogami jednojezdniowymi i nigdy dużego węzła drogowego nie widzieli popełniają takie właśnie błędy.
Kierowca ten prawdopodobnie wjechał TUTAJ mijając znak C-9 ze złej strony i pojechał nie tą jezdnią (być może zmyliło go ułożenie drogowskazu), dalej trzymając się już prawej strony.
A aż się prosi, żeby w TYM MIEJSCU, bo obu stronach drogi umieścić znane m.in. z niemieckich autostrad charakterystyczne znaki przy których kierowca może by się jeszcze opamiętał:
@hellfirehe: w Polsce chciałbyś stosować sprawdzone niemieckie rozwiązania, prędzej koło na nowo wymyślimy
Zabrać prawo jazdy i ponownie skierować na kurs po minimum 3 latach oraz 50 000 PLN grzywny i by się nauczył logicznie myśleć. Według mnie, żeby na takiej drodze wjechać pod prąd to trzeba się cechować brakiem logicznego myślenia gdyż musiał co najmniej raz wjechać pod znak "zakaz wjazdu" i przekroczyć linię ciągłą (podwójną lub pojedyńczą).
Komentarze (18)
najlepsze
Jednak w takiej sytuacji normalny i myślący człowiek zatrzymałby się na awaryjnych, może nawet wyczekał dużą przerwę w ruchu i zawrócił.
Za dalszą jazdę i powodowanie tak dużego zagrożenia prawo jazdy powinno lecieć z automatu, nie mówiąc o innych ewentualnych karach.
Ale szkoda też, że oznakowanie autostrad nie przewiduje że ktoś może się zamotać na wjeździe i popełnić błąd.
A zamiejscowi kierowcy, którzy całe życie jeżdżą po okolicy zamieszkania drogami jednojezdniowymi i nigdy dużego węzła drogowego nie widzieli popełniają takie właśnie błędy.
Kierowca ten prawdopodobnie wjechał TUTAJ mijając znak C-9 ze złej strony i pojechał nie tą jezdnią (być może zmyliło go ułożenie drogowskazu), dalej trzymając się już prawej strony.
@hellfirehe: w Polsce chciałbyś stosować sprawdzone niemieckie rozwiązania, prędzej koło na nowo wymyślimy