Polowanie na myśliwą. Na celowniku radykalnych obrońców praw zwierząt
Znaleźli mnie. Sinah Marie Böttcher wie to od razu, kiedy tylko spostrzega migotanie latarek w ogrodzie. W ciemnym pokoju przez głowę młodej kobiety przemyka wszystko to, czym jej grozili. Pobicie. Morderstwo. Teraz tu są, na jej posesji. "Oni" to radykalni obrońcy praw zwierząt grożący Böttcher
Takiseprzecietniak z- #
- #
- #
- #
- #
- 55
- Odpowiedz
Komentarze (55)
najlepsze
„Stary łobuz myślał chyba, że może przywłaszczyć sobie moje pawie. Źle myślał” – skomentowała je Böttcher. Wpis przyniesie jej później zgubę.
Do ostrych komentarzy pod zamieszczanymi przez nią postami 25-letnia studentka ekonomii i zarządzania jest przyzwyczajona, ze swoimi krytykami dyskutowała długie godziny. Ale to, co zaczęło się na początku marca, przybrało inny wymiar. Radykalni obrońcy praw zwierząt zwracają na nią uwagę i przesyłają sobie jej profil. „Wykończymy ją” – decydują.
Jestem twardą babką
Od
– Kiedy umiera zwierzę, które chcę zjeść, nie powinno to być dla mnie proste – mówi.
Od tamtej pory steki z zamrażarki dla Böttcher nie istnieją. Jada już tylko mięso zwierząt ustrzelonych przez nią lub jej bliskich znajomych, też myśliwych. Burgery, które grilluje, pasztet, którym smaruje chleb, jedzenie dla psów, wszystko jest z dziczyzny. Z ustrzelonych zwierząt wykorzystuje wszystko, nic nie ląduje w śmieciach.
– Zwierzęta, które do ostatniego oddechu żyły na wolności, to jest dla mnie żywność ekologiczna – mówi Böttcher.
Drogami lokalnymi jeździ wolniej i uważniej niż wcześniej. Wie, że na skraju lasu czają się zwierzęta, które w każdej chwili mogą przemknąć przez jezdnię. Myśliwa zachwyca się spacerami, podczas których – od kiedy ma kartę łowiecką – naturę obserwuje innymi oczami. Lubi też wizyty w przedszkolach i szkołach, gdzie usiłuje zainteresować dzieciaki lasem i jego zwierzyną.
– Mój wzrok cały czas wędruje to na ziemię, to w powietrze i odczytuje znaki zwierząt. Moje życie kręci się już wyłącznie wokół polowań i natury – podkreśla.
Kim?
Na tym zakończyłem czytanie i klinąłem ZAKOP.
Komentarz usunięty przez moderatora