Jak o sobie opowiadał, to brzmiało całkiem fajnie. Pracuje, ma mieszkanie, samochód. Ale na 3 randce poznałam szczegóły i już mi się przestał podobać. Mieszkanie po dziadkach, samochód podziurawiony rdzą, a praca raczej niewymagająca. I za śmiesznie małe pieniądze.
Kto to czyta, kto to pisze, idźcie puste ameby chwalić się swoim niedorozwojem gdzie indziej
@Menypeny: No wiesz...tindery, szmery, bajery... dla wielu człowiek jest produktem, jak nowy telefon czy telewizor więc kalkuluje opłacalność. Zwykłe kaleki emocjonalne. Ja delikatnie mówiąc nie mam prawa narzekać na stan posiadania, ale to bez kitu dzisiaj trudne, spławiam miesięcznie całe stada chciwych karyn bez mózgu. Nic tylko zamieszkać w Bieszczadach z niedźwiedziami...
Z jednej strony godne potępienia bo pieniądze to nie wszystko i często przychodzą z czasem (czyt. później) - grunt to wybrać dobrego człowieka. Z drugiej strony osoba stąpająca twardo po ziemi i wiedząca czego chce, a przynajmniej czego NIE chce - budować życia z gołodupcem nie chcącym się rozwijać (tak przynajmniej wynika z tekstu) więc również bez większych perspektyw na lepszą przyszłość. Myślę, że bardzo dużo kobiet myśli podobnie wybierając życiowego partnera
Komentarze (17)
najlepsze
Kto to czyta, kto to pisze, idźcie puste ameby chwalić się swoim niedorozwojem gdzie indziej
Ja delikatnie mówiąc nie mam prawa narzekać na stan posiadania, ale to bez kitu dzisiaj trudne, spławiam miesięcznie całe stada chciwych karyn bez mózgu. Nic tylko zamieszkać w Bieszczadach z niedźwiedziami...