Dziwny przypadek Klasy G. Mercedes sprzedaje coraz więcej... starych egzemplarzy
Mercedes Klasy G nie chce umrzeć. Choć pierwsze egzemplarze nowej generacji właśnie zjeżdżają z taśmy produkcyjnej, auta z serii 461 dalej pozostaną w sprzedaży. Co więcej, są produkowane na tej samej linii, co "nówki sztuki".
Autokult-Blog z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
@hasiok: popatrz na cenę.
Mało kto normalny w teren weźmie furę za 600 tysięcy. Dopiero drugie życie tych samochodów albo i trzecie to jazda w terenie. Jak pierwszy nadziany kasą właściciel się znudzi i sprzeda to Mercedes G dopiero jedzie w teren. Tak przynajmniej słyszałem od gości ze środowiska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo tak naprawdę nikt nie chce ich start-stop-1.3-bi-turbo-touchpad-zamiast-zegarów-shitu? Czy to możliwe? Ale jak to?
Z pewnością Mercedes jest taki głupi, że nawet nie pytał klientów o to jak widzą nową generację, a zegary są do wyboru analogowe i cyfrowe.
@DrDevil: Widzisz, nowoczesne pojazdy co do zasady się nie psują na poboczach ( ͡° ͜ʖ
Oby tylko nie za starych ;-)
Wojenna reklama Mercedesa
Trochę podobna sytuacja jak z Toyotą LC serii 100 i 200 które stały się eleganckimi bulwarówkami a jak ktoś chce mieć niezawodny samochód w teren to zostaje prywatny import ciągle produkowanej serii 70 gdzie z diesla 4,2 l ma się 120 KM.
@PanMarianPazdzioch: XJ ma pełną ramę. Rama daje stabilność konstrukcji, samochodem na płycie jak zaparkujesz tak, że każde koło jest na innej wysokości to czasem nawet nie otworzysz
@dzikireks: zależy jaki bo jeśli w teren teren to nie wybierze g-klasy, bo ona jest wąska, wysoka i bardzo łatwo ją położyć. Chyba, że to teren taki, że jedzie się obok Dustera i buldupi, że wędkarz jedzie samochodem za 60 tysięcy tą samą drogą co moja terenówka.
Z tego powodu nigdzie nie znajdziesz informacji o ilości gwiazdek dla Klasy G.
:)
@Neto: https://youtu.be/_p1c8d_Hieg