W nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu - https://www.wykop.pl/link/4166... - pragnę powiedzieć, że sporo w ostatnim miesiącu zrobiłem. Poprzez wykop poznałem kilka wartościowych osób, które wspierały mnie w odnajdywaniu uśmiechu.
Jak wyglądała moja aktywizacja?
Regularnie pomagałem (i nie zamierzam przestawać) cierpiącemu na porażenie mózgowe, przykutemu do wózka, Piterowi. Walczyliśmy z jedzeniem, toaletą, ubraniami, schodami, czy też z rehabilitacją. Ponadto, zajmowałem się psiakami, wyprowadzając je na spacery. Zaliczyłem także nieco spotkań z Mirkami i Mirabelkami w miejscach takich jak bar, park, kino, a nawet peron metra. Wszystkie swoje siły skierowałem na wychodzenie z łóżka, więc w piwnicy raczej mnie nie było, niż byłem - sukces
Teraz chciałbym pójść dalej.
Trzy lata temu studiowałem Informatykę na Wydziale Matematyki UW. Mimo, że pierwszy rok zaliczyłem, zamiast wybrać się na trzeci semestr, zacząłem zamieszkiwać ośrodki psychiatryczne. O powrocie na uczelnię, przynajmniej na chwilę obecną, nie myślę, jednak od zawsze swoją przyszłość wiązałem z sektorem IT. Posiadam rzetelne podstawy matematyczne oraz programistyczne i nieco potencjału, więc sądzę, że jestem na dobrej pozycji startowej, choć przede mną wiele godzin nauki. W związku z tym:
- gdyby tylko ktoś z większym doświadczeniem oraz z większą wiedzą zechciał wspierać mnie merytorycznie, rzucając okiem na mojego gita, odpowiadając niekiedy na moje pytania, czy pomagając mi w procesie poszukiwania pracy/stażu, byłbym tej osobie bardzo wdzięczny; kontakt nasz mógłby być zupełnie wirtualny, choć nie ukrywam, że miło byłoby spotkać się co pewien czas;
- a gdyby w Warszawie znalazł się Mirek/Mirabelka, szukający partnera do wspólnej nauki i wspólnego realizowania niewielkich projektów (moglibyśmy spędzać czas przykładowo w Bibliotece UW), sądzę, że byłoby to dla obydwu stron bardzo wartościowe.
Osobiście planuję, może z niewielkimi odstępstwami, podejść do realizacji poniższego toku nauczania: //datascience.edu.pl/?q=I...
Ponownie proszę tutejszą społeczność o wykopy i rady! Obiecuję opowiedzieć, za pewien czas, jak radzę sobie ze swoim spierdoleniem. W razie zainteresowania, mogę napisać nawet niezbyt krótką rzecz (poradniko-nieporadnik) o chorobach, szpitalach, terapiach, czy choćby lekach z perspektywy moich kilkuletnich zmagań (dajcie tylko znać, czy chcecie).
Zainteresowanych wspólną nauką, wsparciem merytorycznym, bądź nawet zwykłym wyjściem z piwnicy w mieście Warszawa, zapraszam do kontaktu poprzez wyjde.z.piwnicy@gmail.com
Komentarze (18)
najlepsze
Wszystkiemu staram się dojrzale przyglądać z tzw. metapoziomu, jednak opuszczanie piwnicy, zawieranie relacji i otwieranie się na świat to dla mnie element bardzo istotnie pomocny.
Powodzenia.
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.youtube.com/watch?v=wSF82AwSDiU