@danielo86: Z takimi miałem do czynienia przez lata w firmie produkującej chemię budowlaną. Przykładowo nowy chłopaczyna pierwszego dnia położył na podłogę paletę odwróconą "do góry nogami" i zaczął ustawiać na niej wiadra z farbami. Gdy już ułożył "pełną warstwę", nagle zorientował się, że nie dość, że coś mało się na niej mieści tych wiader, to i "paleciakiem" nie da się wjechać. Najgorszy był jednak typ, co nie mógł pojąć przez
@Msky85: Zacząłem drobną fuchę jakiś czas temu... Ekipa wysłała mnie do magazynu po aceton, bo to artykuł pierwszej potrzeby. Pytam gościa, na co ten pokazuje mi duży baniak i rzuca "ulej sobie ile potrzebujesz, to tu idzie jak woda". Parę dni później jestem znowu w magazynie po coś tam i już mam wychodzić, kiedy zjawia się koleś z mojej ekipy... i pyta o aceton. Machnąłem mu ręką w kierunku baniaka
Nie żebym go bronił bo to jest sprawa oczywista, że słabo kuma czacze ale sam po sobie mogę stwierdzić, że w sytuacjach stresowych takich jak nowa praca, środowisko nie potrafię zapamiętać prostych rzeczy, analitycznie myśleć przez stres. Macie jakieś porady jak sobie z tym radzić? Zmieniałem pracę kilka razy i nie jest to kwestia wprawy.
@Jankino: Moja rada: Wyluzuj. Jesteś nowy, masz prawo nie wiedzieć, masz prawo pytać, chcesz się nauczyć raz a dobrze. Zadawać po 3 razy te same pytania, żeby wpadło do głowy. Ja pracuję w biurze, jak uczę się nowej rzeczy to robię notatki, pytam się i upewniam w kółko (chyba, że coś jest oczywiste), po paru dniach gdy już samodzielnie robię daną rzecz to podchodzę do osoby która mnie szkoliła i
@Ben_one: Zauważyłem to u innych Januszy, nieudaczników, zwykle właśnie na budowie. Jaka radocha jest, gdy młody tępak nie potrafi tego co oni w końcu umieją. Jaka radocha, wywyższenie się. Temat jak nic na dobrą książkę psychologiczną.
Ja z poczatku tez nie wiedzialem co ma zrobic z tym drutem. Posmiac sie mozna ale we wszelkiej masci budowlancach denerwuje mnie ze nigdy nie pokaza co masz robic tylko daja narzedzia i sie denerwuja ze debil nic nie umie.
Komentarze (147)
najlepsze
- ja to bym mu kazał ten bloczek na plecach zanieść i nosić aż się nauczy
Parę dni później jestem znowu w magazynie po coś tam i już mam wychodzić, kiedy zjawia się koleś z mojej ekipy... i pyta o aceton. Machnąłem mu ręką w kierunku baniaka
Ja pracuję w biurze, jak uczę się nowej rzeczy to robię notatki, pytam się i upewniam w kółko (chyba, że coś jest oczywiste), po paru dniach gdy już samodzielnie robię daną rzecz to podchodzę do osoby która mnie szkoliła i
Posmiac sie mozna ale we wszelkiej masci budowlancach denerwuje mnie ze nigdy nie pokaza co masz robic tylko daja narzedzia i sie denerwuja ze debil nic nie umie.