dla mnie wyznacznikiem prawdziwej męskości, kiedy facet jest na tyle ogarnięty życiowo, że umie zadbać o swoją połówkę. Delikwent, który pieprzy o równouprawnieniu w sferze uczuć lub siedzi i czeka na gesty i inicjatywę ze strony swojej partnerki, to zwykła roszczeniowa #!$%@?.
XDDDD zakop za brednie
Mój różowy od początku stara się tak samo lub bardziej ode mnie i nie ma w tym nic roszczeniowego. Jak macie księżniczki siedzące na d&pie, to
Mój różowy od początku stara się tak samo lub bardziej ode mnie i nie ma w tym nic roszczeniowego.
@RezuNN: Jeśli stara się bardziej od ciebie to roszczeniowość może być jednym z wyjaśnień. No bo jeśli nie twoja roszczeniowość to z jakiego powodu stara się bardziej? Bo jesteś lepszy od niej i bardziej na to zasługujesz? To by była jeszcze większa patola.
Oczywiście jest to prawda, że jeśli kobieta poczuje się zaniedbana to może chcieć zdradzać (nie tyle dla samego seksu, co bliskości). ALE... zaniedbanie nie jest powiązane z nudą czy monotonia w związku. Przyznacie Panowie, że jak mija kilka lat wspólnej znajomości kończy się komplementowanie, kwiaty sraty, kolacje, niespodzianki (niekoniecznie materialne), czułe słowa, przytulanie itp. MACIE kobietę/żonę, nie musicie się o nią już starać, bo jest zdobyta. I to jest to zaniedbanie. Przyzwyczailiście
ja czesto widze jedze w takich zwiazkach gdzie baba ma wszystko pod nos podstawione. To jest po prostu wasz motyw dzialania i tresowania mezczyzny.
Ciaglego zaineresowania? To skad potem to: "Mis, byles za dobry" "To moja wina, nie moge ci nic zarzucic"
Ciagle zainteresowanie baba to duzy blad. Nazlezy miec swoje zycie i nie dac sie calkowicie podporzadkowac babie bo wtedy to amen w pacierzu-mamy wlasnie taka przyslowiowa jedze.
@Jangcy: Dokładnie. Najlepsze że kobiety są jednymi z najgorszych doradców dla facetów jeśli chodzi o sprawy w związkach. Jak mantrę powtarzają ze facet powinien być miły, szarmancki, by można było na nim polegać a potem same przyznają w anonimowych wylewach że taki jest zwyczajnie nudny ... WTF?! Co innego mówią a co innego czynią. Eh ... Facetowi to chociaż można przykleić łatkę myślenia fiutem a tu? Brak myślenia?
Jak to jest, dziewczyna przed tobą dawała się na prawo i lewo i w końcu po 10 fiutach wylądowała na twoim. Jest z tobą no i przyęło sie ze w takiej sytuacji jest wszystko ok. A teraz drugie podejście, dziewczyna jest z tobą i nagle daje innemu dupy i juz #!$%@? xD Przeciez pierwsza i druga to #!$%@? xD
Małżeństwa mogłyby nieco luźniej podchodzić do spraw seksu: "Ty możesz z inną a ja mogę z innym", żadnego gadania tylko seks, a potem wracają i sobie opowiadają. Są single, którym taki układ w pełni by pasował.
Jak rany, ktoś te upośledzone wpisy wykopuje? Przecież to są mądrości Henia i Wiesia z ławeczki po sklepem, którzy po trzecim VIPie zwierzają się koledze, jakie to kobiety są suki niewdzięczne i jak to dobrych tylu dobrych chłopaków zniszczyły. Śmiejecie się z płaskoziemców, wegan, mlm i proepdemików, a te red-pillowe wypierdy, to ten sam poziom sekciarstwa i wzajemnego miziania się po pytkach.
To chyba największy festiwal #!$%@? odkąd wyciekły zdjęcia elfika xD Wszelkiej maści mizogini, frajerzy, jelenie, stuleje które nienawidzą kobiet, bo nigdy żadna nie raczyła na nich spojrzeć, krótko mówiąc - ludzie skrajnie sfrustrowani w końcu dostali coś więcej niż małe kółeczko wzajemnej adoracji pod jakimś wpisem na mirko. Cały wykop na głównej pod którym można narzekać na parszywy los współczesnego mężczyzny xD
No ale ile można kopać leżącego, podsumowaniem niech będzie obrazek.
@Elaviart: Stulejki z wykopu = feminazistki Ogromna ilość komentarzy to wściekły feminizm w najczystszej postaci, a jedyna różnica to odwrócona płeć xD Wykopki i feministki są jak kibole dwóch klubów bedący swoimi największymi wrogami, gdy jednocześnie razem reprezentują tą samą specyficzną niszową subkulturę.
Wszystko wskazuje na to, że wykopowy mizogonizm i wojujący feminizm to praktycznie identyczne zjawisko o tym samym podłożu. Sfrustrowany spierdox płci żeńskiej mutuje w feministkę, a płci męskiej
@Elaviart: Brzmisz jak typowy stulej który chce być lepszy od innych stuleji więc wywyższa się ponad nich poprzez dopisywanie reszcie nieistniejących albo wyolbrzymionych cech do tego obrażając ich xD Stulejka mocno uciska?
Komentarze (458)
najlepsze
XDDDD zakop za brednie
Mój różowy od początku stara się tak samo lub bardziej ode mnie i nie ma w tym nic roszczeniowego. Jak macie księżniczki siedzące na d&pie, to
@RezuNN: Jeśli stara się bardziej od ciebie to roszczeniowość może być jednym z wyjaśnień. No bo jeśli nie twoja roszczeniowość to z jakiego powodu stara się bardziej? Bo jesteś lepszy od niej i bardziej na to zasługujesz? To by była jeszcze większa patola.
Komentarz usunięty przez moderatora
A po alkoholu po prostu jesteśmy bardziej sobą.
ja czesto widze jedze w takich zwiazkach gdzie baba ma wszystko pod nos podstawione. To jest po prostu wasz motyw dzialania i tresowania mezczyzny.
Ciaglego zaineresowania? To skad potem to: "Mis, byles za dobry" "To moja wina, nie moge ci nic zarzucic"
Ciagle zainteresowanie baba to duzy blad. Nazlezy miec swoje zycie i nie dac sie calkowicie podporzadkowac babie bo wtedy to amen w pacierzu-mamy wlasnie taka przyslowiowa jedze.
Zreszta
Śmiejecie się z płaskoziemców, wegan, mlm i proepdemików, a te red-pillowe wypierdy, to ten sam poziom sekciarstwa i wzajemnego miziania się po pytkach.
Wszelkiej maści mizogini, frajerzy, jelenie, stuleje które nienawidzą kobiet, bo nigdy żadna nie raczyła na nich spojrzeć, krótko mówiąc - ludzie skrajnie sfrustrowani w końcu dostali coś więcej niż małe kółeczko wzajemnej adoracji pod jakimś wpisem na mirko. Cały wykop na głównej pod którym można narzekać na parszywy los współczesnego mężczyzny xD
No ale ile można kopać leżącego, podsumowaniem niech będzie obrazek.
Ogromna ilość komentarzy to wściekły feminizm w najczystszej postaci, a jedyna różnica to odwrócona płeć xD
Wykopki i feministki są jak kibole dwóch klubów bedący swoimi największymi wrogami, gdy jednocześnie razem reprezentują tą samą specyficzną niszową subkulturę.
Wszystko wskazuje na to, że wykopowy mizogonizm i wojujący feminizm to praktycznie identyczne zjawisko o tym samym podłożu. Sfrustrowany spierdox płci żeńskiej mutuje w feministkę, a płci męskiej