RE: Okładki meksykańskiego komiksu". Cytat do: <... Niewiele jej przeto brakuje do kultury mangi z kraju kwitnącej wiśni.> . Naturalnie chodzi o współczesną grafikę meksykańską. Do tego stwierdzenia odnoszę się jak niżej w cym wyjdę od ogólnych praw logicznego myślenia:
To że np X różni się od Y oraz że Z różni się od Y, nie wynika z tego wcale, że X = Z ! W rzeczy samej: zasadniczo komiksy meksykańskie wywodzą
Są tacy co widzą wszędzie gołe dupy i to ich rajcuje lub bulwersuje. Są też inni którzy interesują się kulturą masową jako taką i dla celów porównawczych. Ja do tej ostatniej kategorii należę, dlatego zareagowałem na ten przykład współczesnej sztuki meksykańskiej. Spodziewałem się bardziej interesujących inteligentnych reakcji!
Niech ktoś tylko spróbuje jeszcze narzekac, że poziom wykopu spada, to na zawsze już zwątpię w ludzi. Dziwne, żeby nie spadał, skoro wykopujecie (mówiąc dosadnie) każdą gołą dupę, którą ktoś doda. Możnaby pomyślec, że Paris Hilton topless na głównej powinna wam na jakiś czas wystarczyc... Chłopcy, ja wiem, że hormony itp, i że często jedyne dziewczyny, jakie macie, to takie w jpg. No ale bez przesady... Nie wykopujcie każdej laski bez ubrań
@Banshee: Jak możesz zauważyć po pierwszym komentarzu - nie tylko chłopcy wykopują niniejsze znalezisko. Nie rozumiem za to jak możesz porównywać screen z tvn24 do tego znaleziska. Jakim pokrętnym torem muszą Twoje ścieżki myślowe biec by doszukiwać się analogii. Skoro jednak znalazłeś analogię w "gołych dupach" to może głodnemu chleb na myśli? Zwróć uwagę, że ten blog to nie tylko "gołe dupy" i pojedynczy obrazek. Zainteresuj się zawartością. Zwróć uwagę na
@Banshee: Ludzie tu wykopują formę sztuki jaką jest komiks. Tu akurat ciekawostka - komiks w kompletnie innym stylu niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Nie dziw się więc, że ktoś się tym zainteresował, bo wydało mu się egzotyczne i ciekawe. A jeśli na dodatek interesuje się tematem to masz gotową odpowiedz.
Komentarze (10)
najlepsze
To że np X różni się od Y oraz że Z różni się od Y, nie wynika z tego wcale, że X = Z ! W rzeczy samej: zasadniczo komiksy meksykańskie wywodzą
W rzeczywistości te "silne kobiety" nazywamy feministkami i wyglądają one trochę inaczej. ;)