20 lat temu ostatni Żuk zjechał z taśmy montażowej
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_eZnvdrEl6botxXJtCsd46QSP0jtBy5gD,w300h194.jpg)
20 lat temu, 13 lutego 1998 roku, w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie zakończono produkcję samochodu dostawczego Żuk. Łącznie z zakładu wyjechało niemal 600 tysięcy egzemplarzy auta. ...
- #
- #
- #
- #
- 138
Komentarze (138)
najlepsze
@Cinzano:
Komentarz usunięty przez moderatora
@kaemde: Ma żyroskop.
PS. Od razy odpowiadam: milicja miała takie rzeczy w dupie. Nie było tachometrów, krokodyli, obowiązku zapinania pasów, zapalania świateł w dzień. Za komuny w świecie makro był zamordyzm, ale w świecie mikro panowała
@wybitny_analityk: Nie było też samochodów, bo kupić się normalnie nie dało, a z drugiej ręki osiągały takie ceny, że przeciętnie zarabiający robotnik mógł sobie tylko popatrzeć. Może co dziesiąta rodzina miała własne auto albo i jeszcze mniej. Więc ja wolę już obowiązek zapinania pasów i światła w dzień, ale za to za dwie albo trzy pensje kupuję kilkunastoletnie auto, do
Takie tam heheszki.
Ceny nowych samochodów dostawczych w 1997 roku, źródło Auto-Bit.
Żuk:
A-06 f 2120/70 25608 zł
A-06 f 2417/70 26828 zł
A-07 f 2120/70 27072 zł
A-07 f 2417/70 28292 zł
Lublin:
0352 p 2417/70 37454 zł
3302 f 2417/70 43066 zł
3352 sk 2417/70 39406 zł
3372 f 2417/70 43554 zł
3322 f 2417/70 44894 zł
Mercedes Benz Sprinter 208 DKA f 2299/79 40248DM / 74160zł
Renault Trafic
Co do części do używek z zachodu, to nadal były droższe
@FrasierCrane: chodzi ci o osłonę dyfra na tylnej osi? takie coś ma każde auto z tylnym napędem
Kolejny szrot ukochany przez zakładowych związkowców, zarazem gwóźdź do trumny polskiej motoryzacji.
Jeśli coś dało się sprzedawać tak długo to skrajną głupotą jest nie odłożyć trochę cebulionów na r&d nowego modelu.
Zostawienie starego pojazdu w produkcji to typowy błąd gospodarki centralnie planowanej - to samo zrobiło FSO z równoczesną produkcją Syreny
Pamiętam materiał telewizyjny o ostatnim Żuku, który zjechał z taśmy. Miał lakier szary metalik, został wstawiony do "jakiegoś" salonu, a jacyś ważni ludzie składali na jego masce autografy.
Ta dziura na korbę w zderzaku zawsze przywodziła mi skojarzenia z otworami do zawieszenia w blistrach, w jakie pakowane były zabawki.
Komentarz usunięty przez moderatora
25 do 28k nowy