Konfederacja warszawska, czyli jak Polacy uczyli Europę tolerancji
28 stycznia 1573. Gdy w Europie Zachodniej płonęły stosy, a ludzie mordowali się w imię Boga, w Rzeczpospolitej doszło do niebagatelnego wydarzenia. Podpisano dokument gwarantujący wolność wyznania [+audycja]
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 58
Komentarze (58)
najlepsze
Tak na serio to nie.
Dlatego pielęgnuje się pamięć o przodkach i ich dokonaniach. Zawsze możemy zwrócić oczy ku przeszłości i znaleźć w niej inspirację, pouczenie, wskazówkę.
Kto wyrzeka się przodków i nie zna historii swojej ojczyzny, jest skazany na powtórzenie błędów przodków.
Obecnie największym zagrożeniem jest sprowokowanie Polski do działań, które wytworzyć sytuację "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta".
Noo, strasznie żeśmy uczyli.
Tak uczyliśmy Europę tolerancji, że gdy ona (jej zachodnia część) zaczęła uczyć się jej po wojnie trzydziestoletniej, my po niecałym wieku, przez kontrreformację, potop szwedzki i późniejszą konfederację barską wyrugowaliśmy tolerancję ze swojej tożsamości.
A próba pozytywnego przekształcenia jej, podjęta w latach 1918-1939 została, jak to wiemy z historii, brutalnie przerwana i pogrzebana z całą II Rzeczpospolitą
silne protestanckie mieszczaństwo
kultura małych ojczyzn-heimatów gdzie lokalna społeczność jest ważna
monarchia absolutystyczna
armia z państwem
rozwój kultury, sztuki
do dziś państwo-symbol solidności i porządku
Polska
silna szlachta batożąca chłopów i ograniczająca prawa mieszczan, wymarcie rzemiosła, mit spichlerza Europy bo zboże którego nikt nie chciał kupować
1. Przejście z katolicyzmu na protestantyzm nie było jakimś spokojnym procesem, a krwawą rewolucją. Przypominam też, że to głównie w państwach protestanckich palono "czarownice".
2. Chciałeś chyba napisać o monarchii absolutnej.
3. Tak, "armia z państwem", posłuszna i gotowa dokonać najgorszych zbrodni, kiedy akurat tak
Cóż za hipokryzja.